
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska nałożył na byłego dzierżawcę karę za zbyt dużą emisję spalin
9-milionowa kara dotyczy roku 2017. Spółka "Lubrem" nie wykupiła na czas uprawnień do emitowania dwutlenku węgla. Mimo, że były dzierżawca zdążył już wykupić za tamten rok zaległe pozwolenia, to zrobił z tymi otrzymanymi na rok 2018.
Obecnie trwa batalia spółki, by nie płacić tak wysokiej kary. Najpierw "Lubrem" odwołał się do Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska, ale ten decyzję lubelskiego WIOŚ-u utrzymał w mocy.
- Skierowaliśmy więc sprawę na drogę sądową. Zajmie się nią Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie - informuje prezes "Lubremu" Kazimierz Dębski. Jego zdaniem firma nie popełniła błędu. Natomiast winą obarcza drastyczny i zaskakujący wzrost kosztów pakietów emisyjnych.
- Ich cena bardzo szybko wzrosła o kilkaset procent w ciągu jednego miesiąca. Nie byliśmy w stanie ponieść takich kosztów - tłumaczy Dębski. Przy takich cenach certyfikatów działalność w Dęblinie stała się nieopłacalna. To dlatego firma zrezygnowała z prowadzenia ciepłowni.
Powyższe tłumaczenia nie przekonały lubelskich urzędników. - Wiemy, że wysokość kary może wydawać się niewspółmierna do przewinienia, ale takie są przepisy - mówi Grzegorz Uliński, kierownik wydziału inspekcji WIOŚ. - Ciepłownia miała czas na to, żeby te certyfikaty wykupić w niższej cenie - dodaje.
Gdyby" Lubrem" zapłacił karę, to byłaby ona największą w historii nałożoną przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Lublinie.
"Lubrem" wycofał się z prowadzenia ciepłowni w Dęblinie z końcem kwietnia 2018 roku. Agencja Mienia Wojskowego, na terenie której znajduje się zakład, podpisała nową umowę dzierżawy. Ciepłownię prowadzi więc PGNiG Termika Energetyka Rozproszona. Ta jednak nie przejmie zobowiązań poprzedników.
- Nasza spółka nie jest następcą prawnym poprzedniego dzierżawcy Centralnej Ciepłowni w Dęblinie i nie odpowiada za jego zaległe zobowiązania finansowe - informuje Mariusz Orzełowski, rzecznik prasowy PGNiG Termika.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie