Reklama

Śmierć piłkarza Gabarytów. Słowicki: To była nasza ikona. Płakałem jak małe dziecko

Portal tuDeblin.pl
11/09/2023 09:33

Wciąż nikt nie może w to uwierzyć. We wczorajszym wypadku na skrzyżowaniu drogi krajowej nr 48 z drogą powiatową prowadzącą do Nowodworu zginął były piłkarz Gabarytów Dęblin. 

- Wciąż do mnie to nie dociera. Gdy rano dowiedziałem się o tej sytuacji nogi mi się ugięły. Usiadłem i płakałem jak małe dziecko. Odeszła ikona naszego klubu. Gdy ja przychodziłem do klubu, "Pepe" (Przemysław Zdunek - przyp. red.) już tam był. Przez chwilę grał w Czarnych Dęblin, a tak do końca był z nami w Gabarytach. Zakończył granie ze względu na to, że musieliśmy wycofać ekipę z rozgrywek - mówi Adam Słowicki.

Prezes Gabarytów przyznaje, że Przemek był charakterystyczną osobą. Bardzo mocno zaznaczył się w historii dęblińskiej drużyny. - Przede wszystkim był wielkim śmieszkiem, super kolegą. Swoją osobą rozładowywał napięcie. Gdy z daleka widziałem "Pepego", od razu pojawiał się uśmiech na mojej twarzy. Tak było z każdym, kogo spotkał na swojej drodze. Jego brat bliźniak zawsze związany był z Czarnymi, a on, na przekór wszystkim, właśnie z Gabarytami. Dla mnie to wielkie uderzenie. Nie może tak być, że młodzi ludzie odchodzą w taki sposób - dodaje.

Mateusz Połynka

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo TUdeblin.pl




Reklama
Wróć do