Burmistrz Beata Siedlecka będzie zarabiać o 8.155 zł więcej

Nie 10.340 zł, a 18.495 zł wynosi teraz wynagrodzenie burmistrz Dęblina Beaty Siedleckiej. Z podwyżek cieszą się również radni i przewodniczący osiedli

Władze miasta i przedstawiciele osiedli otrzymali podwyżki uposażeń. Obowiązek zajęcia się tematem wynikał z przeprowadzonej w październiku nowelizacji prawa. Według nowych przepisów burmistrz Beata Siedlecka zarobi o 8.155 zł więcej. Uchwałę w tej sprawie radni podjęli na sesji 29 grudnia. Za głosowało 14 radnych. Przeciwny był Waldemar Chochowski. - Byłem przeciwny podwyżce wynagrodzenia burmistrz Siedleckiej w tej wysokości, gdyż zadłużyła Miasto w sposób, w którym nie można będzie realizować inwestycji z własnych dochodów. Wszystkie pieniądze z nadwyżki będą przeznaczone na spłaty zadłużenia - tłumaczy Chochowski. . -Jeśli dług będziemy spłacać w takim tempie, jak w tamtym roku, to zajmie to nam 25 lat. Uzasadnienie do podwyżki Przewodniczącego RM, że Burmistrz pozyskała tyle pieniędzy na inwestycje wydaje się niestosowne- wnioski o dofinansowanie inwestycji sporządzali faktycznie urzędnicy UM i dla nich żadnej podwyżki budżet na ten rok nie przewiduje. Po prawie dwukrotnej podwyżce pensji, Burmistrz Dęblina obecnie zarabia więcej niż Prezydenta Puław - podkreśla. 

"Podwyżka jest zasadna"

- Sądzę, że przyjęcie uchwały było zasadne. Burmistrz Beata Siedlecka działa na rzecz społeczności. W czasie kadencji zostało przeprowadzone szereg inwestycji - mówi Maciej Krygrowski, przewodniczący rady miasta. Wylicza m.in. budowę budynku przy stadionie miejskim (720 tys. zł), przebudowę dróg na os. Jagiellońskim (ponad 17 mln zł), czy termomodernizację budynków użyteczności publicznej (ponad 12,5 mln zł). Przewodniczący podkreśla, że na te i wiele innych zadań pozyskano ponad 50 mln zł ze środków zewnętrznych. - Ponadto Dęblin pozyskał największą kwotę, bo aż 15,5 mln zł z rządowego funduszu Polski Ład. Łącznie pani burmistrz pozyskała dla miasta już ponad 70 mln zł - zaznacza Maciej Krygrowski. Według niego, za te osiągnięcia i zaangażowanie w pracę, podwyżka dla pani burmistrz się należy. - Już 10 lat temu podobną pensję (10.185 tys. zł) otrzymywał ówczesny burmistrz Stanisław Włodarczyk. Wynika z tego, że od tamtej pory pensja niewiele wzrosła. Zważywszy na wielość przeprowadzonych inwestycji i pozyskiwanie środków zewnętrznych, wyższe wynagrodzenie jest zasadne - zaznacza przewodniczący.

Wynagrodzenie burmistrz Beaty Siedleckiej składa się z:

- wynagrodzenia zasadniczego - 9.600 zł

- dodatku funkcyjnego - 3.150 zł

- dodatku specjalnego stanowiącego 30% wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego - 3.825 zł

- dodatku za wieloletnią pracę zgodny ze stażem pracy - 1.920 zł