
Kobieta i mężczyzna weszli do domu mieszkańca Dęblina i poprosili go o pożyczkę pieniędzy na benzynę. Następnego dnia wrócili i ukradli ponad 17 tysięcy złotych
W poniedziałek do Komisariatu Policji w Dęblinie zgłosił się 67-latek, który poinformował że skradziono mu ponad 17 tysięcy złotych. - Z zawiadomienia wynikało, że w sobotę do domu 67- letniego mieszkańca Dąblina przyszła nieznana mu kobieta, której towarzyszył znany mu tylko z widzenia mężczyzna. Kobieta poprosiła o pomoc, gdyż skończyła im się benzyna w samochodzie i potrzebuje pożyczki 100 zł na jej zakup - informuje st.asp. Radosław Żmuda, rzecznik prasowy KPP w Rykach.
Pokrzywdzony postanowił pomóc „potrzebującym” i pożyczył im 100 zł. - Para widziała w jakim miejscu znajdują się jego oszczędności- dodaje rzecznik. Na drugi dzień, w niedzielę wieczorem wrócili do 67-latka. - Tym razem kobieta oświadczyła, iż zgubiła swój telefon na posesji 67- latka i poprosiła go o pomoc w odnalezieniu go. W momencie, gdy mieszkaniec Dęblina wyszedł z latarką na posesję złodzieje ukradli pieniądze należące do pokrzywdzonego- mówi st.asp. Radosław Żmuda. Po dokonaniu kradzieży kobieta oświadczyła, że odnalazła telefon w domu i wspólnie z mężczyzną oddalili się z posesji. W momencie, kiedy pokrzywdzony zauważył brak pieniędzy, zawiadomił policję.
Dzięki sprawny działaniom funkcjonariuszy z Dęblina udało się ustalić i zatrzymać sprawców kradzieży. Okazali się nimi 29-letnia mieszkanka powiatu kozienickiego oraz 59-letni mieszkaniec Dęblina. Udało się również odzyskać prawie 14 tysięcy złotych ze skradzionej kwoty. Oboje usłyszeli już zarzuty i przyznali się do kradzieży pieniędzy. Teraz za swój czyn odpowiedzą przed Sądem.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
dobrem jest pieklo wybrukowane,kiedy sie ludzie naucza tego,zabraklo na benzyne to zostawiasz i na piechote,z bankomatu wyplac,karta zaplac,a ode mnie wypad,po drugie jezeli juz,prosze poczekac,zamykam dzrwi ide po kase i daje,a nie wpuszczam i widza co gdzie mam