
Z kapitanem Arturem Dziekońskim wybraliśmy się w rejs po Wiśle, aby dowiedzieć się, jakich walorów nabiera miasto z perspektywy rzeki
Artur Dziekoński urodził się i wychował w Zajezierzu. Tu ukończył szkołę podstawową, następnie Liceum Ogólnokształcące w Dęblinie.
- Nad Wisłą spędziłem dzieciństwo i lata młodości. Jak tylko pogoda pozwalała, przychodziłem nad rzekę. Pamiętam czasy, jak przy moście było kąpielisko wojskowe i wypożyczalnia sprzętu - wspomina Artur Dziekoński.
- Z moją koleżanką Elżbietą Kruger pracowaliśmy w energetyce. Obydwoje uwielbiamy rejsy i postanowiliśmy tę lukę wypełnić - przyznaje nasz rozmówca. Pan Artur i pani Elżbieta kupili w Płocku statek, który na jesieni ubiegłego roku pojawił się w puławskim porcie. Jednostka została wyprodukowana w 1960, jako statek inspekcyjny. Zanim jednak został oddany do użytku musiał przejść remont.
O historii statku "Izabela", rejsach turystycznych między puławskimi mostami oraz o tym, dlaczego warto wybrać się w podróż po Wiśle przeczytacie już w jutrzejszym wydaniu "Twojego Głosu".
Wraz z ekipą "Żeglugi Puławskiej": Arturem Dziekońskim, Elżbietą Kruger i Adamem Lisem, zapraszamy do lektury.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie