Reklama

Dęblin na złotym ekranie

Portal tuDeblin.pl
15/01/2022 10:36

W dawnym porcie lotniczym na terenie dęblińskiego lotniska powstały kluczowe sceny do filmu biograficznego o życiu Edwarda Gierka. W filmie zobaczymy także dzieci Zespołu Pieśni i Tańca „Dębliniacy”, działającego przy Miejskim Domu Kultury

Okres PRL-u nie przestaje interesować filmowców. Najnowszym projektem poświęconym tym czasom będzie filmowa biografia I sekretarza KC PZPR. W rolę Edwarda Gierka wcielił się Michał Koterski, a wraz z nim w produkcji pojawią się m.in. Małgorzata Kożuchowska, Rafał Zawierucha, Sebastian Stankiewicz, Antoni Pawlicki, Rafał Zawierucha, Cezary Żak. W filmie zobaczymy także Zespół Pieśni i Tańca „Dębliniacy”.  Reżyserem filmu jest Michał Węgrzyn. 

Historia człowieka, który dziś wciąż budzi skrajne opinie porusza dogłębnie. Polityka bywa brudna, ale gdy dotyka ona całej rodziny, cena okazuje się zbyt duża do zapłacenia. Tajemnice wspólnego życia, widzianego oczami żony i matki Edwarda Gierka po raz pierwszy trafiły na duży ekran.

Nieznane wątki

We wrześniu 2020 roku ekipa filmowa odwiedziła "Miasto Orląt", by w porcie lotniczym nagrać kilka kluczowych scen. Były to ostatnie dni zdjęciowe. Akcja filmu obejmie lata od 1970 do 1982, czyli okres, kiedy Edward Gierek był pierwszym sekretarzem. Został od władzy odsunięty. Przez rok był internowany. Otarł się nawet o śmierć. - Zobaczymy film o człowieku. Pokażemy masę wątków, które nie były znane do tej pory - mówi producent Janusz Iwanowski.

Zna historię i ludzi

Skąd pomysł na film o Gierku? - To jedna z postaci najlepiej wspominana przez Polaków w większości badań opinii publicznej i jedyna, która nie doczekała się filmu. Jan Paweł II doczekał się dwóch filmów, Józef Piłsudski wielu, kardynał Wyszyński też ma swój, a Edward Gierek nie - mówi Iwanowski.

Praca nad filmem zaczęła się wiele lat temu. - Praca nad scenariuszem to jest trzy lata, zbieranie materiałów to około 10-11 lat - mówi producent, który zna osobiście wątek zadłużenia kraju oraz bankierów, którzy udzielali pożyczek Polsce. - Pracowałem z nimi 30 lat temu. Mało tego, przyjaźniłem się przez 18 lat z osobistym sekretarzem Gierka, który zmarł dwa lata temu - wspomina. Iwanowski wraz z trójką scenarzystów (Michałem Kalickim, Krzysztofem Tyszowieckim i Rafałem Wosiem) docierał do świadków, potwierdzał relacje ludzi, którzy o tych wydarzeniach opowiadali, sprawdzał dokumenty w IPN. Ważna będzie też warstwa obyczajowa. - Gierkowska dekada to był przecież okres, gdy w Polsce zrobiło się trochę bardziej kolorowo: ubrania, fryzury, samochody. Wszystko staramy się wiarygodnie oddać - zaznacza producent.

Przylot Breżniewa

Lotnicza Akademia Wojskowa użyczyła filmowcom samolotu An-2 nazywanego „Antkiem”, a 4. Skrzydło Lotnictwa Szkolnego terenu i obiektów lotniska. Dzięki temu mogły zostać nakręcone kluczowe sceny. - Pracowaliśmy nad bardzo ważnymi zdjęciami przylotu Breżniewa do Polski. To scena dość zabawna, a z drugiej strony smutna. Pokażemy przylot prezydenta Francji, który jest na poziomie europejskim i przylot Breżniewa. Widzowie będą mogli zobaczyć, jak ci przywódcy traktowali Polskę - mówi Janusz Iwanowski. Na terenie dawnego portu lotniczego kręcono przylot, powitanie, rozmowy polityczne pomiędzy przywódcami państw, a także przylot Gierka z Krymu. - 1980 to dość dramatyczny rok. Trwają strajki. Gierek pojechał na rozmowę z Breżniewem, którego świetnie zagrał Cezary Żak - opisuje nasz rozmówca.

Zaśpiewali "Dębliniacy"

W kręceniu scen wzięły udział dzieci oraz instruktor Małgorzata Knieć-Sprawka z Zespołu Pieśni i Tańca „Dębliniacy”, działającego przy Miejskim Domu Kultury. - Jak się witało przywódców innych państw, to wystawiało się chóry dziecięce, które w pięknych strojach, z wdziękiem, na płycie lotniska śpiewająco witały osobistości - mówi Iwanowski, nie szczędząc słów uznania debiutantom z Dęblina. - Dzieci z Dęblina pięknie zaśpiewały. Wytrzymały dzielnie cały dzień zdjęciowy - dodaje.

Na planie spędziliśmy ponad 9 godzin, w czasie których poznaliśmy z bliska "świat filmu" i historię epoki gierkowskiej - mówi Małgorzata Knieć-Sprawka, dodając, że czas upłynął na wytężonej pracy w przemiłej atmosferze. - Po zakończeniu zdjęć dostaliśmy oklaski od aktorów i ekipy, co było miłą niespodzianką - kończy instruktor.

fot. Marysia z Miśkiem Koterskim 

Muzeum Sił Powietrznych zachwyca

Co na ekipie filmowej zrobiło największe wrażenie? - Muzeum Sił Powietrznych. To niesamowite miejsce. Myślę, że stoi na o wiele lepszym poziomie niż np. muzeum komunikacji w Szwajcarii, które jest jednym z muzeów z wyższej półki - zauważa Iwanowski.

Premiera za rok

Początkowo premiera "Gierka" zaplanowana była na 15 października 2021 roku. Data nie była przypadkowa. - Upamiętnimy 20. rocznicę śmierci Edwarda Gierka i 40 lat od momentu, kiedy pozbawiono go władzy. Teraz na spokojnie, bez emocji, możemy pokazać rzeczy, o których mało kto wie - mówił pan Janusz. Niestety sytuacja związana z pandemią COVID-19 uniemożliwiła prezentację filmu w wybranym terminie. Ostatecznie Gierek wchodzi do kin za tydzień - 21 stycznia. 

 

Iwanowski już pracuje nad kolejną produkcją. - Nowy film będzie nosił tytuł "Być jak Alcapone", ale wbrew pozorom nie będzie o gangsterach - mówi producent "Gierka" zapewniając, że następnym razem także przyjadą do Dęblina. - Będziemy chcieli nagrać scenę aresztowania głównego bohatera na pokładzie samolotu CASA. Lotnisko w Dęblinie odegra rolę lotniska hiszpańskiego - zdradza Iwanowski.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo TUdeblin.pl




Reklama
Wróć do