
W sobotę (6 listopada) zmarł płk Roman Marcinkiewicz z Dęblina. Miał 96 lat
Msza żałobna odbędzie się 10 listopada o godz. 10 w kościele wojskowym Matki Bożej Loretańskiej w Dęblinie.
Roman Marcinkiewicz urodził się 26 marca 1925 roku w Chomiakówce na Kresach Wschodnich. Z lotnictwem wojskowym był związany przez 42 lata. Służbę wojskową rozpoczął w czasie wojny. Jesienią 1944 roku został zmobilizowany do 2 Armii Wojska Polskiego, stacjonującej w Rzeszowie. Tam po zdaniu egzaminu wstępnego otrzymał przydział do Zjednoczonej Szkoły Lotniczej Wojska Polskiego. W 1945 roku rozpoczął szkolenie na mechanika lotniczego myśliwca JAK - 1 i bombowca P-2. Po ukończeniu nauki otrzymał stopień sierżanta i został skierowany, jako mechanik, do Szkoły Lotniczej w Dęblinie. Pełnił funkcje na różnych stanowiskach technika lotniczego. W ramach wyróżnienia trafił do Rządowej Eskadry Transportowej stacjonującej na Okęciu w celu przeszkolenia na samolot DC- 3. W Dęblinie na tym samolocie był wieloletnim mechanikiem pokładowym. W 1948 roku w Technicznej Szkole Lotniczej w Boernerowie k. Warszawy ukończył kurs oficerski. Roman Marcinkiewicz otrzymał Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, srebrny i brązowy Krzyż Zasługi oraz medale za zwycięstwo i wolność oraz za udział w walkach o Berlin. Pułkownik pracował w Armii Radzieckiej, a następnie w Ludowym Wojsku Polskim. Od 1947 roku latał na samolocie pokładowym LI - 2, na którym wylatał 6 tys. godzin. Wchodził w skład załogi biorącej udział przy kręceniu filmów "Czterej pancerni i pies", "Na krawędzi" i w serialu "V-2". Pan Roman opisał swoje lotnicze doświadczenia w książce "10 tysięcy godzin w powietrzu".
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie