
30 drzew i pamiątkowe płyty pojawią się wzdłuż alei biegnącej do cmentarza Balonna w Dęblinie. Sadzenie drzew ma odbyć się w połowie października
Otwarcie alei zaplanowano na 24 marca 2020 roku w Narodowy Dzień Pamięci Polaków Ratujących Żydów pod okupacją niemiecką. To pomysł członków Towarzystwa Przyjaciół Dęblina. - Na dróżce prowadzącej do cmentarza wojennego planujemy posadzić 30 lip. Pod nimi mają być położone 23 oszlifowane, granitowe oflisy z wyrytym na górze krzyżem i gwiazdą oraz nazwiskami rodzin - wyjaśnia Tadeusz Opieka. Na początku alei ma być kamień główny z tablicą. Obok tej drogi stoi obelisk upamiętniający zagładę 3,5 tysiąca dęblińskich Żydów ufundowany przez TPD. - W odległości 300 metrów od tego miejsca był zlokalizowany duży niemiecki obóz pracy przymusowej Żydów, gdzie za drutami więziono średnio 1200 osób, które pracowały na pobliskim lotnisku w okresie od maja 1941 roku do lipca 1944 - wyjaśnia pan Tadeusz.
Opowiada, że przez obóz przeszło łącznie 2 tys. Żydów. - Na ścianie Miejskiej Biblioteki Publicznej umieściliśmy tablicę informacyjną o dęblińskim getcie - mówi Opieka. Dodaje, że TPD nie prowadzi działalności gospodarczej i utrzymuje się z darowizn. - Prosimy o wsparcie tego szlachetnego przedsięwzięcia. Liczymy, że stworzenie alei to koszt ok. 30 tys. zł - kończy. Inicjatywę popiera Episkopat Polski, Instytut Pamięci Narodowej, wojewódzki konserwator zabytków, Rada Miasta i burmistrz Beata Siedlecka oraz Koło Pszczelarzy w Dęblinie.
15 września 1939 roku wojska niemieckie wkroczyły do Dęblina. W listopadzie 1940 roku hitlerowcy utworzyli na kilku ulicach w centrum żydowskie getto. Na niewielkiej powierzchni stłoczyli 3,5 tys. osób. Z czasem ich liczba się powiększyła o 1000. W maju 1942 roku, po pierwszej deportacji do Sobiboru, przywieziono do getta 2200 Żydów ze Słowacji. Okupacyjne życie w Dęblinie, gdzie stacjonowali uzbrojeni Niemcy, nie było łatwe. Istniał wtedy olbrzymi obóz jeńców radzieckich w Twierdzy i powstało pięć obozów pracy przymusowej Żydów. Stacjonowała też Centralna Składnica Uzbrojenia, feldgendarmeria polowa, posterunek policji kryminalnej, granatowej, a na dużym węźle kolejowym żandarmeria kolejowa. Ukrycie Żyda w takim środowisku było bohaterstwem. Polacy pomagali Żydom, przechowując pieniądze i kosztowności. Przekazywali leki i żywność do getta oraz wysyłali Żydów pod fałszywymi nazwiskami na przymusowe roboty do Rzeszy. Podrabiali dla nich dokumenty, organizowali metryki i umieszczali żydowskie dzieci w sierocińcu, lub zabierali je do własnych domów. Groziła za to kara śmierci. W 2009 roku nauczycielka historii Małgorzata Iwaniec opisała w książce "Dęblińscy sprawiedliwi" męstwo 23 rodzin, które ukrywały Żydów.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie