
Dwie poszkodowane osoby zostały przewiezione do szpitala, trzecia wyszła z palącego się domu o własnych siłach
Do pożaru drewnianego, parterowego domu położonego nieopodal przystanku na ulicy Wiślanej doszło dziś po godzinie 14:00. - Jedna osoba z poparzeniami wyszła z budynku o własnych siłach. Dwie osoby nieprzytomne ewakuowali strażacy. Po czym przystąpili do akcji gaśniczej - informuje mł.bryg. Jarosław Lasek, oficer prasowy KPSP w Rykach. W akcji gaszenia pożaru bierze udział pięć zastępów straży pożarnej. - Na miejscu są dwa zastępy straży pożarnej z komendy straży pożarnej w Rykach, OSP Dęblin-Masów i OSP Stężyca oraz Wojskowa Straż Pożarna - wymienia rzecznik.
Na miejsce przybyły także dwa zespoły pogotowia ratunkowego. Dwie osoby w ciężkim stanie zostały zabrane do szpitala. Rzecznik nie potwierdza informacji o śmierci którejkolwiek z nich.
Droga od skrzyżowania przy podkówce do skrzyżowania za sklepem Żabka jest zablokowana. Ruchem kieruje policja.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie