
Od rana trwa akcja poszukiwania Szymona Masarskiego, który kilka dni temu w nocy wyszedł z miejsca zamieszkania w Dęblinie i nie nawiązał kontaktu z rodziną.
Nad brzegiem rzeki Wieprz na osiedlu Masów znalezione zostały rzeczy osobiste wraz z dokumentami 20-latka pochodzącego z Cieszyna w województwie śląskim. Rozpoczęły się poszukiwania. Uczestniczył w nich policyjny śmigłowiec, wyszkolony pies oraz drony. W weekend trwały szeroko zakrojone poszukiwania, w których oprócz policjantów uczestniczyli strażacy, wojskowi oraz członkowie rodziny. Przeczesywana była za pomocą łodzi z sonarem rzeka Wieprz. Sprawdzana była linia brzegowa oraz teren przyległy do rzeki, zarówno pieszo jak i konno z udziałem członków Grupy Rekonstrukcji Historycznych - 3 Pułku Strzelców Konnych im. Hetmana Polnego Koronnego Stefana Czarnieckiego.
- Nie mamy żadnych nowych informacji. Cały czas poszukujemy zaginionego w wodzie i na lądzie. Używamy dronów. Dzisiaj do akcji zostały włączone kolejne psy tropiące. Wcześniej pomagali nam płetwonurkowie z Lublina, a dzisiaj prowadzimy działania z ekipą płetwonurków z PSP z Warszawy oraz JRG Ryki. Mamy do dyspozycji łódź z sonarem, która sprawdza wodę w Wieprzu - mówi starszy aspirant Agnieszka Marchlak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Rykach.
Osoby, które widziały zaginionego lub posiadają jakiekolwiek informacje mogące przyczynić się do ustalenia miejsca pobytu proszone są o kontakt z dyżurnym Komendy Powiatowej Policji w Rykach, pod numer telefonu 47 81 28 210 lub na numer alarmowy 112.
fot. OSP - KSRG Stężyca
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie