
Ze względu na trwającą falę upałów w wielu firmach pracownicy mają skrócony czas pracy i dostają wodę od szefa
Takie wymogi stawia Główny Inspektor Pracy. Apeluje o skracanie czasu pracy w szczególności tym pracownikom, których dzienny wymiar przekracza 8 godzin. Inspekcja przypomina też o obowiązku zapewnienia nieodpłatnie zimnych napojów, gdy temperatura w pomieszczeniach pracy przekracza 28 stopni C, a na zewnątrz 25.
Sprawdziliśmy, czy lokalne firmy stosują się do tych zasad. Beata Siedlecka zapewnia, że w tym czasie w urzędzie miasta pracownicy mają zapewnione dogodne warunki. - W budynku pomieszczenia są klimatyzowane, a urzędnicy pracujący w terenie i pracownicy świetlic środowiskowych mają m.in. wydłużoną przerwę tzw. regeneracyjną bądź są skracane lub przesuwane godziny pracy, bez konieczności odrabiania - wyjaśnia burmistrz Dęblina. Pracownicy mają zapewnioną również wodę do picia. - Jest dostępna przez cały rok, także dla interesantów. Poza tym przed urzędem miasta pojawiła się kurtyna wodna, dzięki której mieszkańcy mogą się chłodzić. - Planujemy, żeby kurtyna była z nami w każdym sezonie letnim, bo widzimy, że dużo osób z niej korzysta. Nawet jeśli miejska fontanna zostanie uruchomiona, to obok będzie kurtyna, bo przecież w fontannie nie wolno się kąpać - zaznacza Siedlecka.
W Urzędzie Miejskim w Rykach najcieplej podczas upałów jest w pomieszczeniach od strony południowej. - Nie ma klimatyzacji, więc pracownicy korzystają z wiatraków/wentylatorów przy zasłoniętych żaluzjach. Otwierane są też drzwi i okna, żeby był przepływ powietrza - wyjaśnia Jacek Wasilewski, kierownik wydziału organizacji i spraw społecznych. Poza tym urzędnicy mają dostęp do butelkowanej wody. - Dystrybutor dla interesantów jest dostępny na parterze w holu przy głównym wejściu do budynku - dodaje Wasilewski. Podczas fali upałów urzędnicy pracują o godzinę krócej. Na terenie miasta znajdują się dwie fontanny - na Starym Rynku oraz w parku przy MGCK oraz zraszacz przy wejściu do parku miejskiego od strony ul. Słowackiego.
Budynek pałacu, w którym znajduje się Urząd Gminy Ułęż usytuowany jest w parku, w zacienionym miejscu.- Przez otwarte okna słyszymy śpiew ptaków. Między drzewami spacerują bażanty, skaczą wiewiórki, a nawet przechadza się jeden znajomy bocian - mówi wójt Barbara Pawlak. -Przed urzędem rośnie wiele kwiatów. Otoczenie jest więc, mimo upałów, przyjazne - dodaje. Pracownicy i interesanci mają dostęp do wody pitnej w dystrybutorach. - Niektórzy używają w pomieszczeniach wiatraków. Nie posiadamy na terenie gminy fontanny, ani zraszaczy. Nie przewidujemy również skracania czasu pracy - zaznacza włodarz. Barbara Pawlak podkreśla, że samorząd ma mnóstwo zaplanowanych zadań, w tym związanych z realizowanymi inwestycjami. -Nasi mieszkańcy nas potrzebują, szczególnie teraz, gdy zmniejszyły się ograniczenia związane z epidemią. Bezpośredni kontakt z urzędnikiem jest mimo wszystko lepszy niż porozumiewanie się na odległość - zaznacza.
Narażone na gorąco są w szczególności osoby pracujące na zewnątrz m.in. przy budowie dróg.- Pracownicy obecnie zajmują się m.in. koszeniem trawników na poboczach i bieżącym utrzymaniem dróg, których mamy 320 km. Wyjeżdżają o 7 i kończą trochę wcześniej niż zwykle. Mogą korzystać z częstszych przerw, aby zejść choć na chwilę ze słońca i odpocząć - wyjaśnia Marcin Kostyra, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Rykach. -Poza tym samochody dostawcze i ciągniki, którymi jeżdżą drogowcy są w większości klimatyzowane. Klimatyzacji nie posiada tylko jeden z ciągników - dodaje. Pracownicy na drogach muszą być bezpieczni i widoczni. - Nie ma mowy o "odchudzeniu" strojów, które noszą, bo muszą one spełniać wymogi BHP. Są też odblaskowe, żeby byli widoczni - zaznacza dyrektor. Poza tym wszyscy pracownicy mają do dyspozycji nieograniczone ilości wody. - Niestety nie mamy klimatyzacji w budynku administracyjnym, ale wspomagamy się wiatrakami - kończy Kostyra.
W podobnej sytuacji są pracownicy firm remontowo - budowlanych. - W ostatnich tygodniach pracujemy od wczesnych godzin. Zaczynamy nawet o 4 nad ranem, żeby było chłodniej i przyjemniej - informuje Damian Łysiak. Jego firma zajmuje się wykonywaniem posadzek, tynków i elewacji. - W upalne dni trudne warunki przy pracy fizycznej doskwierają w środku i na zewnątrz, więc nie obyłoby się bez zimnej wody, którą kupuję w dużych ilościach. To podstawa - dodaje.
Policjanci pełniący służbę w Komendzie Powiatowej Policji w Rakach pełnią służbę w dzień i w nocy oraz w każdych warunkach atmosferycznych. - Jeżeli służba pełniona jest dodatkowo w trudnych warunkach, gdy panuje mróz, albo wysoka temperatura, przełożony może podjąć decyzję m.in. o zmianie godzin pełnienia służby, skrócenie czasu służby, wyznaczenie dodatkowej przerwy czy dostosowanie umundurowania do panujących warunków - wyjaśnia st. asp Radosław Żmuda, rzecznik prasowy KPP w Rykach. Ponadto w czasie upałów pracownikom cywilnym oraz funkcjonariuszom przysługują napoje w niezbędnej ilości.
ramka
W czasie upałów trzeba zachować zdrowy rozsądek. Policjanci apelują, aby nawet na chwilę nie zostawiać w samochodzie dzieci i zwierząt. W takich sytuacjach wnętrze pojazdu bardzo mocno się nagrzewa, co może zagrażać życiu i zdrowiu przebywających w nim osób czy zwierząt.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie