Nocą dzikie zwierzęta chodzą po ulicach

Taki widok nie dziwi mieszkańców os. Jagiellońskie w Dęblinie. - Zwierzęta podchodzą pod sam płot, a nocą spacerują nawet po ulicach i boisku - mówi przewodnicząca zarządu osiedla Aneta Piwońska

Pani Aneta mieszka przy ul. Modrzewskiego. Na posesji w tylnej części rozciąga się widok na łąki i lasy, które biegną w kierunku Staw. To prawdziwy raj dla wielu zwierząt. Można spotkać tu m.in. sarny, lisy, koziołki, czy dziki. - Podczas rykowiska słychać nawet jelenie. To obcowanie z naturą - przyznaje kobieta.

Wychodzą na żer

Opowiada, że zwierzęta za płotem można ujrzeć wczesnym rankiem lub wieczorem tuż przed zachodem słońca. To dla nich pora żerowania. Pani Aneta jest miłośniczką przyrody i ten klimat jej odpowiada. Od kilku lat fotografuje zwierzęta. Przyznaje, że to hobby i relaks, a także sposób na spędzanie wolnego czasu. - Zdjęcia wykonuję lustrzanką z obiektywem o zmiennej ogniskowej, co pozwala na "przybliżenie" fotografowanego obiektu. Nie jestem profesjonalistką, a stuprocentowym amatorem - zaznacza Piwońska.

Dudek w obiektywie

Mieszkańcy lasu podchodzą aż pod samo ogrodzenie domostw. Tu poszukują pożywienia. - W nocy przemieszczają się i można je spotkać też w różnych miejscach wokół osiedla - opowiada nasza rozmówczyni. Jest też wiele gatunków ptaków. - Częstymi bywalcami są wróble, sikorki, sroki, wrony czy kosy -  wylicza pani Aneta. - Zdarzają się też rzadko spotykane okazy. To m.in. dudki, wilgi i żurawie, które pewnie mają gniazdo na bagnistych terenach - dodaje.  To właśnie uchwycenie dudka jest najcenniejszym zdjęciem pani Anety. - W naturalnych warunkach widziałam go tylko dwa razy, ale udało mi się go sfotografować - zaznacza.

Zachować ciszę i spokój

Fotografowanie zwierząt nie jest proste, bo to płochliwe stworzenia. Trzeba zachowywać się przy tym bardzo ostrożnie, cicho i spokojnie oraz nie robić gwałtownych ruchów. Nie można płoszyć, ani straszyć zwierząt. - Trzeba pozwolić im żyć w naturalnym środowisku i nie zakłócać jego toku - uważa nasza rozmówczyni. - Trudno uchwycić na zdjęciu dzika. Ślady ich żerowania można spotkać wokół osiedla, m.in. na boisku w postaci zrytej ziemi - kończy.