
Po 37 latach służby i 3380 godzinach nalotu, płk. Jerzy Trzaszczka po raz ostatni zasiadł za sterami samolotu TS-11
Lot odbył się zgodnie z ceremoniałem lotniczym po kręgu nad lotniskiem. Przed podejściem do lądowania płk. Trzaszczka przeleciał wzdłuż pasa startowego wykonując charakterystyczne machanie skrzydłami jako symbol pożegnania się ze służbą. Było to również podziękowanie za bezpieczną długoletnią współpracę ze służbami ruchu lotniczego, meteo oraz zabezpieczającym loty na dęblińskim lotnisku Źródło i foto: 4SLSz
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie