
- Czułam się okropnie. Miałam wysoką gorączkę i wymioty. Najgorszemu wrogowi nie życzę takiego przeżycia i samopoczucia – mówi pani Anna, jedna z pierwszych osób, które zakaziły się koronawirusem w okolicy. Pokonała chorobę i dziś jest zdrowa
61-letnia pani Anna pracuje jako opiekunka osób starszych w Niemczech i to właśnie tam zaraziła się groźnym wirusem. Kiedy się o tym dowiedziała była przerażona. Jej stan wymagał hospitalizacji. W połowie marca trafiła do szpitala w Puławach, gdzie spędziła ponad dwa tygodnie. To był czas walki. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło i kobieta mogła wrócić do domu. - Pokonałam koronawirusa. Dzięki lekarzom, całemu personelowi medycznemu szpitala w Puławach. Walczyli o moje życie i udało się. Udało się, choć miałam różne stany. Raz lepsze, raz gorsze - opowiada.
(Źródło: uwaga.tvn.pl)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie