Reklama

Pod osłoną nocy ukradli rower z fotelikiem dziecięcym

Portal tuDeblin.pl
12/08/2020 13:42

- Kradzież zauważyliśmy kilka dni po fakcie - mówi Krzysztof Stelmaszak. Uważa, że złodzieje mogą kusić ciemności, bo światło uliczne w nocy jest wyłączane

Rodzina Stelmaszaków mieszka w Stężycy przy ul Dęblińskiej. Kilka dni temu zauważyli, że nie ma jednego z ich rowerów. Pan Krzysztof oprócz tego, że prowadzi warsztat samochodowy, handluje również używanymi rowerami. Pewnego dnia zadzwoniła do niego klientka, która chciała kupić rower. - Poszedłem sprawdzić na tył podwórka czy mam taki, który spełnia jej oczekiwania. Wtedy okazało się, że brakuje naszego - opowiada. Zapytał żony, czy gdzieś go nie przestawiła lub schowała w innym niż zwykle miejscu. Poszukiwania na posesji okazały się bezskuteczne. - Ktoś go ukradł. Najgorsze jest to, że był na nim fotelik dziecięcy, w którym jeździł nasz 3,5-letni Antoś - mówi pani Katarzyna, która użytkowała jednoślad ponad 2 lata. - To był dobry rower. Z łatwością woziłam na nim syna i uważam, że to wielkie świństwo ukraść coś z podwórka. Jak można coś takiego zrobić? - denerwuje się.

Poszkodowani domyślają się, że do kradzieży musiało dojść nocą w momencie, kiedy latarnie są gaszone. - Lampy powinny się palić całą noc szczególnie przy drodze wojewódzkiej. Ciemność może kusić złodziei - mówi mężczyzna. W tym samym czasie okradzionych zostało dwóch znajomych rodziny. - Jednemu skradziono głośnik z altanki ogrodowej, drugiemu również rower - wtrąca pani Katarzyna. 

Liczą, że się znajdzie

Nie zgłaszali sprawy na policję. - Sądzę, że i tak rower nie zostałby znaleziony. Tu bardziej chodzi o wartość sentymentalną, choć sam rower był wart kilkaset złotych - mówi pan Krzysztof. Zdjęcia jednośladu opublikowali na jednym z portali społecznościowych. - Być może w ten sposób ktoś ze znajomych lub mieszkańców go zauważy i się odnajdzie - mówi Katarzyna Wasilewska-Stelmaszak.  

To nie pierwsza kradzież z ich podwórka. W grudniu 2015 roku ktoś ukradł owczarka niemieckiego. - To był łagodny pies i często biegał po podwórku, ale niemożliwe, żeby sam otworzył furtkę, bo zawsze jest zamykana na klucz - przypomina Krzysztof Stelmaszak. Zwierzę do tej pory się nie odnalazło.

Będzie jaśniej?

 - Do kradzieży z pewnością nie doszło przez zgaszone latarnie - odpowiada wójt Zbigniew Chlaściak. - Niejeden rower został już ukradziony w biały dzień, bo złodziej przeciął kłódkę. Np. w Paprotni ludzie są zadowoleni, że na noc oświetlenie uliczne jest wyłączane, ponieważ domy są blisko jezdni i mieszkańcom przeszkadza to światło - dodaje.

Jest jednak plan, aby do końca okresu wakacyjnego lampy w gminie świeciły przez całą noc. - Głównie chodzi o bezpieczeństwo użytkowników dróg. Dużo młodzieży porusza się po terenie Stężycy w godzinach nocnych, coraz więcej osób również korzysta z Wyspy Wisła więc poważnie rozważamy to rozwiązanie - tłumaczy. W tej sprawie w najbliższych dniach wójt ma wystąpić do zakładu energetycznego.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo TUdeblin.pl




Reklama
Wróć do