Reklama

Rodzice: "Nasze dzieci nie mają gdzie się bawić"

Portal tuDeblin.pl
02/07/2020 13:00

Połamane bujaczki i krzesła, pourywane huśtawki i wyłamane elementy drewnianego domku. To obraz placu zabaw przy ul. Asnyka. Urząd miasta ma plan na wykorzystanie tego terenu

Rodzice najmłodszych dzieci z os. Mierzwiączka narzekają, że ich pociechy nie mają wspólnego miejsca do zabaw i spędzania czasu na świeżym powietrzu. - Mam czworo dzieci, a dwoje z nich w młodszym wieku. Córki chciałyby bawić się na placu, ale wszystkie zabawki są zniszczone - mówi Bożena Ośko. Urządzenia są na bieżąco demontowane ze względu na zły stan zagrażający bezpieczeństwu. - Była tu pojedyncza huśtawka, bujaczek oraz karuzela, ale niestety już zniknęły. Została połamana huśtawka i zniszczony domek ze zjeżdżalnią - dodaje.

Wysoka trawa i butelki po piwie

Jerzy Badaj wielokrotnie interweniował w tej sprawie. - Prosiłem o naprawienie sprzętów i wykoszenie trawy, bo przychodzę tu czasem z moją dwuletnią wnuczką. Koszenie odbywało się po interwencjach, a sprzęty były naprawiane. Jednak czas robi swoje i wszystko się niszczy  - wyjaśnia. - Często leżały tu butelki po piwie i śmieci, a urządzenia były celowo niszczone. Prawdopodobnie działo się to w nocy, bo słychać było tu krzyki - dodaje pan Jerzy.

Mieszkańcy mówią, że można było ustalić kto psuł zabawki, bo na placu była zamontowana kamera. - Niestety została zdemontowana, ale mamy nadzieje, że nagrania zostały - mówią tutejsi.

Teren, na którym stworzono przed laty plac zabaw, należał do Wspólnoty Gruntowej Mierzwiączka. - Sprzedaliśmy tę działkę dęblińskiemu samorządowi za symboliczna sumę, żeby to miejsce służyło dzieciom - zauważa Artur Przerwiński.

Ani placu, ani zabaw

Mieszkańcy chcą, żeby tak zostało. - Chcielibyśmy, żeby plac został wyremontowany. Maluchy powinny mieć swoją przestrzeń  -wyjaśnia Monika Kufel. Są tu też dwa stoły do ping - ponga w dobrym stanie. Jest również boisko i krzesełka dla kibiców. - Niektóre są uszkodzone, ale można to naprawić - dodaje.  Ale to nie wszystko. Mieszkańcy narzekają również na brak odpowiednich warunków w dawnym Miejskim Domu Kultury przy ul. 1 Maja. - Budynek nie był remontowany od lat. Odstrasza wyglądem, bo tynki odpadają, a schody się rozpadają. W środku też nie jest lepiej - mówi pan Jerzy.

W takich warunkach nie ma mowy o organizacji zabaw okolicznościowych. - Dzieci z naszego osiedla nie uczestniczą w  zabawach np. mikołajkowych i nie dostają świątecznych paczek. Na innych osiedlach działa to sprawnie - zaznacza Justyna Babik.

Placu nie będzie

Jak informuje burmistrz Beata Siedlecka, miasto nie planuje remontu placu zabaw.  -Uszkodzone zabawki zostaną niebawem usunięte przez pracowników interwencyjnych. Być może niektóre zabawki uda się naprawić i przeniesiemy je na inne place w mieście - wyjaśnia włodarz. Póki co nie jest planowane stworzenie nowego miejsca dla najmłodszych. - Ten plac zostanie zdemontowany, a na jego miejscu będzie boisko sportowe - zaznacza burmistrz.

Pytamy też, czy samorząd miał dostęp do nagrań z kamery skierowanej na plac zabaw. - Kamera została zdemontowana pod  koniec kwietnia, bo była uszkodzona - wyjaśnia Siedlecka.

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2020-07-02 13:09:32

    a co 550+ juz nie wystarcza???? Rzad musi miec kase na te wasze 500+ czy na 13 emerytury- wiec nie ma pieniedzy na sprzatanie ulic czy placow zabaw- cos za cos...Pieniadze nie rosna na drzewie. Wolic 500+ to nie bedzie placow zabaw, nie bedzie wyposazionych szkol, czystych ulic tylko piach po zimie zalegajacy na chodnikach, dziury na drogach....

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2020-07-02 13:39:19

    To wina Trzaskowskiego!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo TUdeblin.pl




Reklama
Wróć do