
- To celowa robota, żeby nas stąd wykurzyć. Urząd udostępnił miejsce. To fakt. Tylko szkoda, że nikt tam nie będzie handlował. To się mija z celem - mówi Jadwiga Poterek z Trzcianek
Od początku roku obowiązuje prawo pozwalające rolnikom sprzedawać swoje produkty w piątki i soboty bez opłaty targowej. Dęblińscy radni już podjęli w tej sprawie uchwałę wskazując, jako jako miejsce do darmowego handlu, targowisko przy ulicy Niepodległości. Rolnicy mogą handlować na nim w piątki i soboty bezpłatnie między godziną 5 a 13.
Wprowadzone przepisy mają ułatwić rolnikom handel towarem własnej produkcji dzięki zwolnieniu z opłaty targowej i pozytywnie wpłynąć na ich dochody. Problem w tym, że rolnicy nie chcą handlować w tym miejscu. Uważają, że miejscem do darmowego handlu powinien być targ przy stadionie "Czarnych". W tej chwili sprzedający płacą 40 zł miesięcznie za rezerwację miejsca i 12 zł za dzień targowy od 1 m2 zajętej powierzchni.
Przepisy weszły już w życie, ale ani w piątek, ani w sobotę na nowym targowisku nie było nikogo. Za to przy ul. 15. PP Wilków plac tętnił życiem. - To celowa robota, żeby nas stąd wykurzyć. Urząd udostępnił miejsce. To fakt. Tylko szkoda, że nikt tam nie będzie handlował. To się mija z celem - mów Jadwiga Poterek z Trzcianek (gmina Nowodwór), która na targu przy stadionie "Czarnych" handluje od ponad 30 lat.
Równie długo handluje jej syn Paweł. Sprzedaje jabłka rozmaitych odmian. Ma swoich stałych klientów. - Tu są duże osiedla. Każdy jest przyzwyczajony do tego miejsca, zarówno sprzedający, jak i kupujący. Ludzie kupują na targu, bo towar jest świeży, prosto od rolnika - mówi pan Paweł. Mężczyzna nie chce się stąd przenosić. - Chcemy korzystać z udogodnienia, jakie rolnikom przysługuje, ale w tym miejscu, a nie na Niepodległości - mówi. W sobotę pan Paweł zapłacił 24 zł za zajęcie tzw. "placowego".
Rolnicy głośno wyrażają swój sprzeciw. - Na Niepodległości nie ma warunków do handlu, nie ma zaplecza. Nie ma parkingów. Gdzie klienci mają zaparkować swoje samochody? - mówi Jadwiga Poterek. Uważa, że nowe targowisko jest bezużyteczne. - Tam jest tragedia, nawet stoły zabrali - mówi. Kobieta próbowała handlować tam w środy. - Przejdzie 10 osób, a 30 zł trzeba płacić. To wysoka stawka. Nigdzie, w żadnym mieście tyle nie płacę - żali się sprzedawczyni.
W podobnym tonie wypowiada się Henryk Gogacz, rolnik z Borku po drugiej strony Wisły. - Od zawsze handluję tu owocami. Kiedyś jeździło się konikiem i sprzedawało na "podkówce". Później zrobili tu targ i od tamtej pory co sobotę jestem. Przyzwyczaiłem się do tego miejsca. Jest mi tu dobrze prowadzić handel. Są ludzie, jest ruch w interesie - mówi. Wtórują mu Mieczysław Stefański i Tadeusz Drążyk. Panowie uważają, że klienci na targowisko przy Niepodległości jeździć nie będą.
Helena Zielińska z Głuśca również ma status rolnika. - Tamto targowisko nie ma racji bytu, bo tam nie ma klienta. Ludzie starsi po pięć razy tu przychodzą. Nawet po to, by pobyć między ludźmi. Tam nie pójdą - zauważa kobieta, która sprzedaje warzywa.
- Przyjeżdżam tu od lat. Tam nie ma, jak dojechać. Powinni tu poprawić warunki, żeby ci, co sprzedają, nie stali w wodzie. Mamy XXI wiek - zauważa pani Aneta, klientka.
- Chyba musiałbym na głowę upaść, żeby jeździć po zakupy na tamten targ - mówi Bogdan Czartek. - Ten jest najlepszy. Tu jest blisko i wygodnie - uważa mieszkaniec.
Radę miasta do wskazania miejsca handlu dla rolników w piątki i soboty bez opłaty targowej zobowiązała ustawa. Zdecydowali się na targowisko przy ulicy Niepodległości. - Wybraliśmy to miejsce, ponieważ jest bezpieczne i wygodne. Teren jest suchy, czysty - mówi burmistrz Beata Siedlecka. - Jesteśmy wyjątkowym miastem, bo u nas handel jest właśnie w piątki i soboty. Te miasta, które mają handel w inne dni, miały prostsze wyjście. Mogły wskazać te same targowiska - dodaje włodarz.
Ustawodawcy chodziło o to, by osoby handlujące i będące rolnikami nie mieszały się z innymi sprzedawcami. - Mogłoby to prowadzić do niezdrowych sytuacji między handlującymi - zauważa burmistrz. Część z nich handlowałaby bez opłat targowych, a inni musieliby płacić tak, jak do tej pory. Ustawa nie reguluje też wszystkich kwestii. - Nie ma na przykład wskazanego dokumentu, jakim rolnicy mają się okazywać. Czekamy. Być może będą jakieś modyfikacje tej ustawy - mówi burmistrz Siedlecka.
Handlujący rolnicy mówią wprost, że nie chcą przenosić się z 15 Pułku Piechoty "Wilków". - Nawet, gdybyśmy wskazali handlującym rolnikom teren np. pod płotem, koło budynku sportowego lub po drugiej stronie, przy ul. Krzywej, to nikt z tych ludzi, którzy mają swoje stałe miejsce w alejce, nie przeniesie się - uważa burmistrz.
Nie ma, co ukrywać. Dęblin jest przywiązany do tego miejsca. - Ludzie lubią to miejsce. Chcą tu kupować i handlować, mimo złych warunków - przyznaje włodarz Dęblina. Każda propozycja zagospodarowania terenu w inny sposób spotyka się ze społeczną niechęcią, wręcz oporem.
Zainteresowane nieruchomością i gotowe do zagospodarowania terenu targowiska były dwie firmy. W tym miejscu mogłaby stanąć galeria. Firmy, które składały oferty, współpracują ze znanymi sieciówkami. - Na dole byłyby sklepy, a na górze mogłoby powstać np. multikino, siłownia, czy restauracja. To byłoby miejsce, o którym ja zawsze myślałam. Takiego miejsca brakuje w Dęblinie - mówi burmistrz. A co z targowiskiem? Jedna z koncepcji mówi o przeniesieniu miejsca handlu na drugą stronę ulicy, na teren obecnego, żużlowego parkingu. - Zakłada odwodnienie terenu, ułożenie kostki brukowej, powstanie sanitariatu oraz stworzenia dwóch rzędów dla handlujących, ale wyłącznie z samochodów - oznajmia burmistrz.
Póki co temat utknął w martwym punkcie, ale wkrótce miasto stanie przed dylematem zagospodarowania tego terenu. W czerwcu jest przewidziana dyskusja na ten temat w radzie miasta. Teren przy 15 PP Wilków, na którym obecnie funkcjonuje targowisko, nie jest dobrą wizytówką miasta. Niebawem wyremontowana zostanie droga krajowa nr 48 i wojewódzka nr 801. Tylko targowisko rodem z PRL będzie w dalszym ciągu szpecić środek miasta.
Marlena Kuna
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie