
Dęblinianie przyłączyli się do akcji "Narodowe Czytanie 2019". Fragmentów nowel można było posłuchać na placu przed Urzędem Miasta
W akcję promującą polską literaturę zaangażowali się mieszkańcy miasta w tym samorządowcy na czele z burmistrz Beatą Siedlecką, uczniowie, przedstawiciele wielu instytucji oraz żołnierze.
W tym roku para prezydencka po konsultacji z literaturoznawcami wybrała osiem nowel. To: „Dobra pani” Elizy Orzeszkowej, „Dym” Marii Konopnickiej, „Katarynka” Bolesława Prusa, „Mój ojciec wstępuje do strażaków” Bruno Schulza, „Orka” Władysława Reymonta, „Rozdzióbią nas kruki, wrony...” Stefana Żeromskiego, „Sachem” Henryka Sienkiewicza i „Sawa” Henryka Rzewuskiego.
Uczestnicy wydarzenia, na czele z grupą teatralną "Po schodkach", przebrali się w stroje z epoki, by jak najlepiej oddać klimat dawnych lat. W przerwach od czytania słychać było melodie płynące z katarynki przywiezionej do Dęblina specjalnie na tę okoliczność przez Włodzimierza Niewiteckiego z Jeleniej Góry.
- Pokonałem 550 km, by być w Dęblinie - mówi kataryniarz. - Mój instrument jest wybudowany współcześnie, ale na wzorach starych katarynek - mówi. - To w pełni mechaniczne urządzenie. Nie ma tu elektroniki. Jest miech oraz piszczałki. Nuty zapisane są na taśmie. Taśma zaś nawinięta na specjalne szpule - tłumaczy kataryniarz. W kraju jest ich niewielu. - Osobiście znam dziesięciu - mówi Włodzimierz Niewitecki.
Akcja "Narodowego Czytania" została zapoczątkowana w 2012 roku. - Narodowe czytanie cieszy się coraz większym zainteresowaniem i mamy nadzieję, że tegoroczne które odbyło się na zewnątrz i przy współudziale MDK zobaczyło i usłyszało więcej ludzi niż w roku ubiegłym - mówi Dorota Ścibior z Miejskiej Biblioteki Publicznej.
W przyszłym roku lekturą Narodowego Czytania będzie "Balladyna" Juliusza Słowackiego.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie