
Teren o powierzchni 109 hektarów od Młynek w Dęblinie do Prażmowa może zostać zagospodarowany. Gmina liczy na napływ turystów
Zebranie sołeckie w Stężycy było okazją do przedstawienia informacji na temat programu „Mała retencja”. Urząd Gminy w Stężycy złożył wniosek do Wód Polskich w Radomiu o ujęcie starorzecza Wisły (Łachy) do programu "Małej retencji". - Chcielibyśmy, aby nasz projekt obejmujący rewitalizację odcinka łachy od śluzy na wale w Dęblinie aż do wału w Prażmowie znalazł się w wieloletnim planie rozwoju małych zbiorników, zbiorników retencyjnych - mówi Zbigniew Chlaściak.
110 hektarów do rewitalizacji
Gmina już w maju otrzymała z Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie pismo, żeby wskazać na terenie gminy obiekty, które mogłyby być zaadaptowane na zbiorniki małej retencji. - Ponieważ starorzecze Wisły od granicy gminy do Prażmowa to ok 110 ha, jest możliwość wpisania tego do programów, które znajdą dofinansowanie na zagospodarowanie tego starorzecza - argumentuje wójt, dodając, że to kosztowne przedsięwzięcie, na które gminy po prostu nie stać. Przystąpienie do programu wiązałoby się przede wszystkim z oczyszczeniem dna starorzecza. -Spowodowałoby to, że ten akwen inaczej by wyglądał - mówi wójt. Przykładów nie trzeba daleko szukać. Wystarczy spojrzeć na Wyspę Wisła, gdzie w okresie letnim po starorzeczu ludzie chętnie pływają kajakami czy rowerami wodnymi. Gmina liczy na to, że oczyszczenie Łąchy wiązałoby się z napływem turystów.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie