
Trwa rekrutacja. Wolontariuszem może zostać każdy, kto ukończył 16 lat i nie boi się wyzwań. Potrzebne są tylko chęci i poświęcenie prywatne
- Osoba niepełnoletnia, która chce zostać wolontariuszem ma obowiązek do swojej umowy dołączyć również deklarację podpisaną przez rodzica/prawnego opiekuna, który wyraża zgodę na udział w programie - wyjaśnia Paulina Chomicka, lider Szlachetnej Paczki w rejonie Ryki - Dęblin oraz asystent ds. promocji. Dodatkowo młody człowiek poniżej 18 roku życia może być wolontariuszem towarzyszącym, ale nie może być opiekunem rodziny.
Aby dołączyć do grona osób, dla których pomaganie innym to ważna sprawa, trzeba wypełnić krótki formularz na stronie internetowej www.superw.pl, spotkać się z lokalnym koordynatorem projektu i odbyć szkolenie wdrożeniowe online. Rekrutacja potrwa do września. -W tegorocznej edycji projektu potrzebujemy minimum 8 wolontariuszy w naszym rejonie. W tym roku wolontariusze mają dotrzeć do 24 rodzin z okolic Ryk i Dęblina - wyjaśnia pani Paulina.
Szlachetna Paczka jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych projektów społecznych w Polsce. Wolontariusze szukają rodzin, a darczyńcy przygotowują dedykowaną pomoc. Bez nich akcja nie mogłaby się odbyć. -Wolontariusze zbierają historie rodzin, diagnozują ich potrzeby i budują relacje. To dzięki nim darczyńcy mogą przygotować konkretną pomoc i odzyskać nadzieję na zmianę - dodaje Chomicka.
Wolontariusze utrzymują kontakt z liderami również po przekazaniu pomocy, która odbywa się podczas "weekendu cudów". Po tym, jak opada kurz związany z przygotowywaniem paczek, szukaniem sponsorów i organizowaniem transportu, wolontariusze mają czas dla podopiecznych. Niektórzy z własnej woli angażują się w życie rodziny i nie chcą zniknąć z dnia na dzień, dlatego odwiedzają podopiecznych i monitorują, jak okazana pomoc zmieniła ich życie. - Wspierają rodziny w drodze do wyjścia z trudnej sytuacji, a nad wszystkim czuwają liderzy, którzy koordynują pracę z rodzinami w poszczególnych rejonach programu - oznajmia pani Paulina. Dodaje, że osób potrzebujących jest na naszym terenie wiele. - Bieda często wkrada się w życie tych osób z dnia na dzień. Powodem może być nieszczęśliwy wypadek, wykluczenie społeczne, bezdomność, niepełnosprawność, kłopoty ze zdrowiem, prawem czy śmierć bliskiej osoby. Takie kłopoty dotykają często tych, którzy nie zasłużyli na taki los - zaznacza.
W poprzednim roku pomoc trafiła do 30 rodzin z naszego powiatu. Wartość paczek to ok. 70 tys. zł. Historia każdej rodziny jest inna i wyjątkowa. -Takie osoby nie potrzebują litości, lecz konkretnego wsparcia i bodźców, które dadzą im siłę w dążeniu do poprawy swojego życia. Tym właśnie zajmują się nasi wolontariusze. Zostań jednym z nich - zaznacza liderka.
Wspomina historię samotnego mężczyzny po dwóch udarach, mieszkającego w domu oddalonym od zwartej zabudowy. - Mieszka w szczerym polu w 100-letnim domu bez prądu. Wcześniej odwiedzał go przyjaciel, ale niestety zmarł. Poruszał się o kuli i każde wyjście do sklepu, czy lekarza było trudnością - opowiada pani Paulina. - Miasto podłączyło prąd panu Stasiowi i otrzymał węgiel, odkurzacz, telewizor, zapas żywności i wymieniono mu okno - dodaje. - Chwile, gdy takim osobom można pomóc w lepszym funkcjonowaniu są bezcenne. Wolontariuszem zostałam w 2019 roku. Decydując się na to, wystawiłam się na nowe doświadczenia i wyzwania, ale nie żałuję, bo wiem, że mam realny wpływ na to, aby pomagać ludziom. Moje życie zmieniło się na lepsze i cieszę się, że mogę być częścią tego projektu - podsumowuje Paulina Chomicka.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie