
Niezwykłego odkrycia dokonał Jakub Błędowski, pracownik Nadleśnictwa Garwolin. Znalezisko przekazał do urzędu konserwatorskiego w Lublinie
To kolejny już egzemplarz topora wykonanego z naturalnego zrzutu poroża jeleniowatych. Pierwszy został odkryty w 2020 r. na powierzchni wiślanej łachy położonej w granicach miejscowości Drachalica (gm. Stężyca). Obecnie znalezione narzędzie znajdowało się w niedalekim sąsiedztwie, także na wiślanej łasze.
„Topór ma długość ok. 24 cm. Wykonany został z proksymalnej części rogu i zaopatrzony w otwór na trzonek o średnicy ok. 3 cm. Ostrze uzyskano poprzez ukośne ścięcie końcówki rogu. Obuch stanowiła tzw. róża z medalionem, czyli kulisty wyrostek utworzony u podstawy pnia poroża. Ostrze otrzymano poprzez ukośne ścięcie rogu. Przekazany do urzędu egzemplarz charakteryzuje się doskonałym stopniem zachowania. Jedyne niewielkie uszkodzenie widoczne jest na ostrzu topora. Jest duże prawdopodobieństwo, że powstało ono w trakcie jego użytkowania.” – informuje na facebookowym profilu lubelski wojewódzki konserwator zabytków. Jak czytamy we wpisie: Poroża jeleniowatych chętnie wykorzystywano w okresie pradziejowym. Wpływ na to miała powszechność występowania tego rodzaju materiału. Nie bez znaczenia była zapewne stosunkowa łatwość ich obróbki. Pozyskiwano go zapewne w wyniku polowań oraz zbierania tzw. zrzutów. (…) Chronologię tego typu narzędzi określa się najczęściej na wczesny i środkowy holocen – mezolit i neolit.
Ze względu na rodzaj surowca, z którego wytwarzane były wówczas narzędzia, większość przedmiotów i broni nie zachowała się do naszych czasów (materiał organiczny ulegał stosunkowo szybkiemu rozkładowi). Jedynie na terenach podmokłych, torfowych można jeszcze natrafić na tego typu znaleziska.
Źródło i fot. Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie