Reklama

Trybuny w Dęblinie zamknięte. A kibice i tak wchodzą

Portal tuDeblin.pl
04/10/2019 09:02

Trybuny miejskiego stadionu w Dęblinie nie przeszły przeglądu budowlanego. Postawiono tabliczkę o zakazie wejścia, którą kibice piłkarscy mają w nosie. Zarządca obiektu twierdzi, że nic na to nie może poradzić

Od początku rundy jesiennej trybuny stadionu miejskiego w Dęblinie są zamknięte dla kibiców. Powód? Rozsypująca się betonowa konstrukcja oraz połamane ławki. - Trybuny po prostu nie przeszły przeglądu budowlanego - mówi Piotr Badaj, który zarządza obiektem. Przed schodami wejściowymi ustawiono tablicę informującą o zakazie wstępu. Dodatkowo rozciągnięta jest taśma mająca powstrzymać chętnych przed wejściem na zdezelowane ławeczki. Kibice za nic mają zakaz i dalej wchodzą na trybuny podczas meczów. - Na to już nic nie mogę poradzić. Taśma często jest zrywana i ludzie wchodzą na górę. Zrobiłem co mogłem, aby poinformować fanów piłki o zakazie - tłumaczy Badaj.

Jest plan, jak naprawić "usterki". Jednak na to potrzeba pieniędzy. - Chcemy doprowadzić chociaż część trybun do dobrego stanu - mówi Badaj. W pierwszej kolejności plastikowe ławki, które są zainstalowane na większości trybun, zostaną zdemontowane, a stalowe mocowania usunięte. Jest decyzja, aby odmalować zadaszenie, a część pojedynczych siedzisk wymienić. - Na razie na tyle nas stać - dodaje zarządca.

Duże postępy i lepsza murawa

Wchodząc na stadion w oczy rzuca się porządek, nie ma walających się wokół śmieci pozostałych po piątkowym i sobotnim targowisku. Dookoła wykoszona trawa, świeżo wymalowane linie na boiskach. Co więcej, murawa na bocznym boisku wygląda bardzo dobrze. - To wszystko dzięki regularnemu koszeniu, nawadnianiu oraz nawożeniu - tłumaczy nasz rozmówca. Do tej pory samo rozkładanie rur do podlewania zajmowało dużo czasu. - Mieliśmy mało rur, trzeba było je ciągle przestawiać z miejsca na miejsce - mówi. Zestaw do nawadniania wraz ze zraszaczami udało się odkupić po bardzo okazyjnej cenie od jednego z mieszkańców Dęblina. W niedługim czasie na głównej płycie ma zostać zamontowany stały system nawadniania. - Po odkręceniu wody zraszacze będą wysuwać się z ziemi i podlewać boisko. Tak jak na dużych stadionach - zaznacza Badaj.

Oświetlenie boiska

To jest jeden z priorytetów na najbliższy czas. - Dni są coraz krótsze, a zawodnicy trenują po pracy. Teraz szybko będzie zapadał zmrok i trzeba zapewnić piłkarzom możliwości treningu przy sztucznym oświetleniu - mówi pan Piotr. Jednym z pomysłów jest mini elektrownia wiatrowa. Zanim do tego dojdzie, prąd będzie czerpany z pobliskich budynków gospodarczych.

Butelki na środku boiska

Stadion boryka się także z chuliganami. - W czwartek z samego środka głównego boiska zabrałem 15 butelek po alkoholu. Młodzież urządza sobie libacje - mówi Edward Kiełbik, który zajmuje się technicznym utrzymaniem obiektu. - Czasem zdarza się, że palą sobie ogniska na plastikowych siedziskach. Jak tak można!? - denerwuje się.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo TUdeblin.pl




Reklama
Wróć do