Reklama

W Dęblinie nie godzą się na podatek od schodów

Portal tuDeblin.pl
06/04/2020 16:01

Taką opłatę narzucił zarządca ul. Warszawskiej w Dęblinie (DK 48). Właściciele lokali będą musieli zapłacić za schody, ogrodzenie i inne obiekty

Magdalena Ciepiela - Litewska urodziła w Dęblinie. Po szkole średniej wyjechała. 5 lat temu wróciła do rodzinnego miasta. - Mam do tego miasta sentyment, chcę tu odpocząć i spokojnie żyć - mówi. Tak było do niedawna, bo na początku marca zaczęły się kłopoty. Pani Magdalena dowiedziała się od sąsiadki, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, czyli zarządca drogi przy której mieszka, planuje wprowadzić opłaty za posiadanie schodów, ogrodzeń i innych budowli znajdujących się w pasie drogowym. - Pojechałam z sąsiadką do siedziby firmy w Puławach, żeby wyjaśnić sprawę - mówi kobieta. Od znajomego dowiedziała się, że kilka dni wcześniej ktoś mierzył schody. - Nikt nie pytał mnie o zdanie. Będąc w Puławach zapytałam, o co chodzi i czy mi też chcą naliczyć opłatę - opowiada pani Magdalena.

Schody pani Magdaleny są najdłuższe. Zostały wykonane na całej szerokości domu. Mają ok. 13 m długości. - Jeśli otrzymam pismo z wezwaniem do zapłaty, zgłoszę sprawę do prokuratury, bo to oszustwo i wyciąganie pieniędzy. Prawo nie działa wstecz i nie mamy wpływu na to, czy przed laty powstały tu schody - denerwuje się mieszkanka ul. Warszawskiej. - Dziwne jest to, że już rok temu z opłaty zwolnili moich sąsiadów, a ja nawet nie otrzymałam decyzji - zaznacza.  Pokazuje plany domu. - Z dokumentów z 1928 i 1934 roku wynika, że schody od ul. Warszawskiej były w nich uwzględnione - mówi. - Przez tę ulicę przebiegał trakt handlowy. Wzdłuż, po obu stronach, było wiele firm. W budynkach robiono duże okna lub drzwi ze schodami. Dzięki temu łatwiej było wnosić towary - zauważa. Dodaje, że mieszkańcy otrzymali zgodę na ich pobudowanie od władz osady Irena. - W tamtym czasie droga była gruntowa, a na środku był bruk. Chodników nie było w ogóle. To jasne, że teraz wszystko się zmieniło, ale dlaczego mamy za to płacić - rozkłada ręce.

10,5 tys. zł za schody

W podobnej sytuacji jest blisko 30 właścicieli nieruchomości przy Warszawskiej. Wśród nich pani Elżbieta. - Dostałam pismo w, którym jest informacja, że moje schody o powierzchni 0,65 m2 znajdują się w pasie drogowym - opowiada. - Dowiedziałam się, że opłata za m2 ma wynieść 7 zł. Obliczyłam, że za 5 lat bezumownego korzystania z części pasa drogowego będę musiała zapłacić blisko 10,5 tys. zł - dodaje. Aby tego uniknąć kobieta usunęła schody. - Otrzymałam ponownie pismo, że sprawa została umorzona - zaznacza. 

Zapłacisz za bezumowne korzystanie

W latach 2015-2016 m.in. na "krajówce" nr 48 biegnącej przez Dęblin, GDDKiA przeprowadziła prace geodezyjne. Polegały na wznowieniu lub ustaleniu granic działek ewidencyjnych i pasów drogowych. - Okazało się, że w wielu miejscach pas drogowy został zajęty bez wymaganej zgody zarządcy, m.in. poprzez umieszczenie w nim ogrodzeń, schodów, czy fragmentów budynków. Obecnie trwają postępowania związane z uregulowaniem tej sytuacji - wyjaśnia Łukasz Minkiewicz z lubelskiego oddziału GDDKiA. Dodaje, że zgodnie z prawem za zajęcie pasa drogowego na cele niezwiązane z remontem, utrzymaniem i ochroną dróg wymagane jest zezwolenie. Oprócz zgody pobierana jest również opłata. - Ustalana jest w zależności od  powierzchni i ilości dni zajętego terenu. Za zajęcie chodnika/ścieżki rowerowej/ciągu pieszego przez schody opłata wynosi 2 zł/m2 za dzień - informuje Łukasz Minkiewicz.

Nawet 20 zł za m2

Jeśli powierzchnia jest zajmowana bez zgody, zarządca wymierza karę pieniężną w wysokości 10-krotności opłaty, czyli 20 zł/m2. Gdy dotyczy to zieleńca opłata wynosi 1 zł/m2, a w przypadku bezpodstawnego korzystania 10 zł/m2. - Jednak każdy przypadek jest rozpatrywany indywidualnie - zaznacza przedstawiciel GDDKiA. Zarządca drogi będzie ustalać datę wybudowania schodów, ogrodzeń lub innych obiektu w pasie drogowym. - Dotyczy to wyłącznie tych, które powstały przed datą wejścia w życie ustawy o drogach publicznych, czyli przed 1 października 1985 roku. Jeśli obiekt powstał po 1985 r., to opłata za nielegalne zajęcie pasa drogowego liczona byłaby od daty sporządzonego operatu geodezyjnego (od 2015-2016) - informuje Łukasz Minkiewicz.

Niektórzy mieszkańcy, aby nie płacić, decydują się na rozbiórkę schodów i budowli.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo TUdeblin.pl




Reklama
Wróć do