Reklama

Z dłutem w ręku tworzy dzieła sztuki

Portal tuDeblin.pl
24/06/2020 13:46

Tadeusz Kasperski z Dęblina każdą wolną chwilę spędza w pracowni. Tu oddaje się swojej pasji - rzeźbiarstwu

Zaprasza do swojego królestwa w... piwnicy. Tu powstają dzieła sztuki. Krzesła, stoły, lustra i różne figurki z wizerunkiem świętych, m.in. Matki Boskiej, Jezusa i krzyże. - Sam się tego nauczyłem. Od dzieciństwa malowałem projekty i marzyłem, żeby kiedyś stały się bryłą. Kiedyś brat uciął kawał drzewa lipowego. Zacząłem w nim rzeźbić i spodobało mi się. To trudna sztuka. Wymaga precyzji i poświęcenia, ale wykonując tę pracę odpoczywam - przyznaje artysta. - Duszę artystyczną mam po tacie, bo był kowalem - dodaje.

Z zawodu był maszynistą. Praktycznie nie widzi na jedno oko. Jednak to nie jest dla niego przeszkoda. - Siadam przy oknie, żeby widoczność była lepsza i jakoś sobie radzę - opowiada.

Śni o nowych pomysłach

Głównym materiałem do tworzenia dzieł jest dąb, akacja i grab. - To twarde drewno, ale wychodzą z nich piękne meble. Wykonuję je w kilku kawałkach, a później sklejam - mówi. - Jak tylko zamknę oczy widzę to, co udało mi się zrobić danego dnia. Czasem mam sny, w których widzę nowe pomysły - dodaje Kasperski.

Pan Tadeusz najpierw szkicuje wzór mebla. Projekty wymyśla z głowy. - Kiedy byłem po operacji biodra miałam zakaz chodzenia, więc siedziałem i rysowałem na kalkach. Gotowy wzór przykleja się na drewno i do dzieła - mówi.

Najpierw powstaje ogólny zarys, który potem jest zdobiony. - Rzeźbię kwiaty, różne zakola i wzory. Im więcej zdobień tym lepiej - dodaje.

Perełka w sypialni

Pan Tadeusz zna się też na budowlance. Prawie samodzielnie wybudował swój dom. Układał drewniane podłogi, kładł boazerię, wykonał łóżka, sofy, krzesła, stoły, ławy, kredensy i lustra oraz okna i drzwi.

- Kiedyś sąsiadka poprosiła mnie, żeby wykonać dla niej figurę Matki Bożej Różańcowej, bo modliła się z koleżankami w jej domu - oznajmia artysta, który zlecenie wykonał.

- Uwielbiam drewno, bo to naturalny produkt. Na strychu zrobiłem kominek i drewniane łóżko. To moja ulubiona sypialnia - wyznaje. Tu znajduje się perełka pana Tadeusza - ponad 100-letni sosnowy kufer po babci. - Odnowiłem go, wyszlifowałem i odmalowałem. Pięknie się prezentuje. Mam bezcenną pamiątkę - zauważa Kasperski.

Oprócz rzeźbiarstwa i budowlanki pan Tadeusz uwielbia pracę w ogrodzie. Na podwórku wspólnie z żoną uprawia kwiaty, ma oczko wodne, huśtawkę i grilla. - Na emeryturze się nie nudzę. Mam mnóstwo zajęć - kończy nasz rozmówca.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo TUdeblin.pl




Reklama
Wróć do