
Do pożaru doszło w piątek. Zapalił się budynek, w którym znajduje się m.in. sklep odzieżowy i pizzeria
- Mieszkam niedaleko i kiedy poczułam smród spalenizny od razu wybiegłam z domu - mówi pani Krystyna, świadek zdarzenia. - Okazało się, że dookoła jest pełno dymu - dodaje. Kobieta mówi, że kiedy dotarła na miejsce zobaczyła dym wydobywający się z dachu. - Na początku kłęby wydostawały się spod blachy, a później widać było, że przenoszą się na niższe partie domu - oznajmia.
Na miejscu pojawili się strażacy. - Paliło się wyposażenie pomieszczeń oraz konstrukcja więźby dachowej - informuje mł. bryg. Jarosław Lasek, rzecznik ryckiej straży. Strażacy odcięli dopływ prądu oraz gazu do obiektu. W celu dotarcia do źródła ognia i dokładnego dogaszenia ratownicy rozebrali częściowo poszycie i więźbę dachową. Następnie przewietrzyli i oddymili pomieszczenia. W obecności właściciela sprawdzili pokoje.
- Prawdopodobną przyczyną pożaru były niewłaściwie wykonywane prace remontowe na dachu obiektu - dodaje rzecznik. Właściciel budynku odmówił komentarza.
W działaniach trwających 3 godziny brały udział 3 zastępy z KP PSP Ryki, OSP Dęblin-Masów i 2 zastępy z Jednostki Wojskowej Dęblin Lotnisko.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie