Reklama

Czarni 1947 Dęblin - Mazowsze Stężyca. Derby powiatu oczami trenerów

O ocenę meczu Czarni 1947 Dęblin - Mazowsze Stężyca poprosiłem trenerów obu drużyn. Cezarego Adamskiego szkoleniowca Dumy Dęblina i Macieja Wnuka z Mazowsza Stężyca. Ten ostatni w dwóch pierwszych meczach A klasy zastępował Marcina Gajdzińskiego, który oficjalnie jest I trenerem popularnych Rosołów. Przypomnę, że derby wygrali Czarni 1947 Dęblin 2:0. Gole zdobywali: Aleksy Lisowski i Dominik Suramcz

 

Cezary Adamski (Czarni 1947 Dęblin)

To nie był łatwy mecz. Wiedziałem, że tu nie padnie wysoki wynik. Nie nastawiałem się by nastrzelać tu dużo bramek. Realizujemy w grze schematy, które trenujemy na treningach. W głębi serca wiedziałem, że wygramy. Chciałem byśmy zdobyli te 3 punkty. Długo męczyliśmy się o druga bramkę ale wpadła. Cieszę się, że po części Kuba Kępka uratował mi skórę gdy sprokurowałem karnego. Po części zrobił to Jakub Skóra z Mazowsza, który był nieskuteczny przy strzale z jedenastki. Myślę, że po dwóch ostatnich porażkach w meczach o stawkę wracamy na szlak.  zwycięstw. 

Maciej Wnuk (Mazowsze Stężyca)

Zagraliśmy dobry mecz. Szkoda szybko straconego gola, który ustawił to spotkanie Czarnym. Czuli się spokojniejsi w grze psychicznie i więcej operowali piłką. Jak było widać choć więcej operowali piłką to ich akcje kończyły się na 20 metrze. Stracony gol trochę nas przybił ale nie pozbawił woli walki. Gdybyśmy wykorzystali karnego mogło być zupełnie inaczej. Zabrakło nam szczęścia. Zostawiliśmy na boisku dużo potu i zdrowia. Musieliśmy uznać wyższość przeciwnika. Mocnym atutem była nasza ambicja i wola walki. Dzięki tym cechom mogliśmy walczyć jak równy z równym. Zabrakło nam koncentracji na początku meczu co skończyło się golem

 

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo TUdeblin.pl




Reklama
Wróć do