
Wniosek Rady Miasta Dęblin w sprawie zmiany granic został odrzucony
Rada Ministrów nie wyraziła zgody na zmianę granic administracyjnych między miastem Dęblin, a gminą Stężyca. W projekcie wskazano, że obie strony powinny zasiąść do rozmów, a jeżeli będzie to uzasadnione, rozpocząć mediacje z udziałem wojewody lubelskiego.
Wcześniej na przesunięcie granicy nie zgodził się także wojewoda lubelski Lech Sprawka, którego zadaniem było zaopiniowanie projektu.
Sprawa włączenia w granice administracyjne Dęblina części obszaru gminy Stężyca budzi emocje od 2016 roku. I to nie tylko wśród sołectw Nadwiślanka i Stężyca, ale całej społeczności gminnej. Samorząd Dęblina chce "przejąć" od sąsiada 20 hektarów. Znajduje się na nich dęblińska oczyszczalnia ścieków. Chodzi również o grunty do niej przyległe przy ulicy Mickiewicza i prawosławny cmentarz. Wszystko rozbija się o pieniądze. Niemałe, bo mimo, że oczyszczalnia leży na działce należącej do miasta (Dęblin kupił ją od Stężycy za 700 tys. zł), to nadal znajduje się w granicach administracyjnych sąsiedniej gminy. Z oczyszczalni korzysta również część mieszkańców gminy Stężyca. Tamtejszy samorząd rocznie inkasuje od Dęblina blisko 200 tys. zł w ramach podatku za obiekty i tereny związane z oczyszczalnią. Niebawem, po zakończeniu modernizacji obiektu, ta kwota może wzrosnąć do 400 tys. zł.
Z wyliczeń dokonanych przez resort Spraw Wewnętrznych i Administracji wynika, że w latach 2007-2017 do ministerstwa wpłynęło 217 wniosków dotyczących zmian granic gmin i miast. Rada Ministrów podjęła decyzje o dokonaniu 133 zmian. Nie jest to pierwsza próba zmiany granic Dęblina kosztem Stężycy. 1 stycznia 2001 roku w granice Dęblina została włączona część Nadwiślanki o powierzchni ponad 76 ha.
Więcej na temat toczącego się sąsiedzkiego sporu, stanowisku włodarzy oraz mieszkańców przeczytacie już za tydzień w papierowym wydaniu "Twojego Głosu".
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Powinni nałożyć wyższy cennik za użytkowanie oczyszczalni przez gminę Stężyca, tak aby zrównywała się z podatkiem, który Dęblin im płaci. Gdyby przestali na tym zarabiać to raz dwa przeszłaby zmiana granic.
halo prosze pana, zesrau pan sie
rosoły zacietrzewione jak zwykle.
Twoja stara się ze słała. Dlaczego inna gmina ma korzystać z infrastruktury Dęblina. Jak im nie odpowiada cena to niech wybudują sobie własną oczyszczalnie.
Trzeba było wystąpić tylko o swoją własność czyli teren pod oczyszczalnią i drogą dojazdową, jak niektórzy radzili, ale Pani Burmistrz wiedziała lepiej. Efekt żaden a tylko skłócenie z sąsiadem,
Bo pani siedlecka jest do dupy, inne przetargi planowane na 3 lata robi w 7lat. Następne wybory już stołka nie utrzyma
Teraz będzie w planie aneksja całej Stężycy