
Podejrzenie zakażenia u 12 osób z personelu placówki. Nieoficjalnie mówi się, że są wśród nich czterech lekarzy i osiem pielęgniarek
41 osób zostało wczoraj przebadanych na obecność koronawirusa SARS-CoV-2 po tym, jak zakażenie stwierdzono u jednego z pacjentów oddziału chirurgii. Przypomnijmy, że próbki zostały pobrane rano od lekarzy oraz pielęgniarek z chirurgii, OIOMu oraz personelu z bloku operacyjnego. - Są podejrzenia u 12 pracowników, ale jeszcze niepotwierdzone - mówi Wojciech Zomer. Dyrektor dodaje, że badania zostaną powtórzone dla uzyskania pewności. - Pięciu pracowników, którzy są w izolacji, będzie mieć badania powtórzone jeszcze dziś, a pozostałe siedem osób zostanie ponownie przebadanych w niedzielę - mówi dyrektor. Badania na obecność koronawirusa będą wykonywane u kolejnych osób.
Wczoraj do Dęblina przyjechali pracownicy krakowskiego Sanepidu. Zapadła decyzja o zamknięciu szpitala. Co to oznacza w praktyce? - Cały szpital wraz z pacjentami zostaje poddany kwarantannie. Pracujemy, opiekujemy się nimi, bo nie możemy ich wypisać - mówi dyrektor. W placówce przebywa 24 pacjentów.
Przypomnijmy, że infekcję COVID-19 wykryto w środę (1 kwietnia) u pacjenta przebywającego na oddziale chirurgii. - To jest pacjent po 70. roku życia z ciężkimi chorobami współistniejącymi. - mówi Wojciech Zomer.
Wiadomo, że pacjent dostał wysokiej gorączki. Wyniki badań na obecność koronawirusa dały wynik pozytywny. Mężczyzna przebywał w dęblińskim szpitalu od dłuższego czasu. - Przez moment był w szpitalu w Lublinie. Miał robiony rezonans - dodaje dyrektor 6. Szpitala Wojskowego w Dęblinie. Chory mężczyzna to mieszkaniec Dęblina. Niezwłocznie po otrzymaniu wyników badań został przewieziony do jednoimiennego szpitala zakaźnego w Puławach.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
A czemu to sanepid z Krakowa jak Lublin o rzut kamieniem?
bo to szpital wojskowy podlegajacy pod womp kraków