
Kopia figury świętego z Włoch gościła w Dęblinie podczas obchodów 90-lecia istnienia parafii Św. Piusa V Papieża
Według tradycji chrześcijańskiej i żydowskiej, kiedy Lucyfer zbuntował się przeciwko Bogu i nakłonił do buntu 1/3 aniołów, Michał miał wystąpić jako pierwszy przeciwko niemu z okrzykiem: "Któż jak Bóg!"
Wizerunek pochodzi z groty objawień w miejscowości Gargano. To uświęcone miejsce, bowiem tu Anioł ukazał się czterokrotnie. Przez lata odwiedzali to miejsce m.in. św. Franciszek, św. ojciec Pio i św. Jan Paweł II. - Macie wielkie szczęście, że to właśnie wasze pokolenie ma możliwość obcowania z figurą Wielkiego Anioła. Modli się przed nią miliony wiernych wypraszając łaski - mówi ks. Jarosław Witkowski, który przewodniczył uroczystości. - Jego moc i siła jest dzisiaj potrzebna, szczególnie w tych czasach, gdy kościół jest atakowany. Demon czai się na wierzących, a nawet na księży - dodaje. Kapłan podkreśla, że niebiański gość musiał mierzyć się z szatanem. - Zwyciężył złego i chce nauczyć tego również nas - wyjaśnia.
Ksiądz Jarosław przytacza przykład nawrócenia za pośrednictwem św. Michała Archanioła. - Pewna kobieta miała pragnienie, by wyjechać do Włoch. Na 40. urodziny dostała bilet na pielgrzymkę do stolicy Piotrowej - opowiada. - Gdy wsiadła do autokaru zauważyła, że nie pasuje do pozostałych. Był tam kapłan w sutannie i ludzie wierzący. Ona nie nawidziła "tych klimatów", a gdy się modlili i śpiewali pieśni, zatykała uszy - dodaje. Kiedy autokar zatrzymał się w Watykanie, zwiedzała okolicę. Potem pielgrzymka dotarła na Monte San Angelo. - Nie wiedziała nawet co to znaczy i gdzie się znajduje. Szła za tłumem. Przeczytała tabliczkę z napisem "Gdzie rozpada się skała, tam będą odpuszczone wszystkie grzechy" - wyjaśnia ksiądz. - Po tych słowach jej serce doznało łaski nawrócenia. Przepłakała wiele godzin w grocie i wyspowiadała się z całego życia. Gdy wróciła do domu wzięła z ślub z wieloletnim partnerem i ochrzciła 11-letniego syna - dodaje ksiądz. Mówi, że stał się cud. - Oto jak działa Pan Bóg za pośrednictwem świętego Anioła - opowiada.
Nad dęblińskim niebem zwykle wznoszą się samoloty. Tym razem swoje skrzydła rozpostarł Anioł. To był wyjątkowy czas dla parafian. Świętowali przez trzy dni. W piątek (23 lipca) odbyło się uroczyste przywitanie figury na skrzyżowaniu ul. ks. Chładuniaka i Słowackiego. Niebieskiego Anioła prowadzili policjanci i motocykliści. Następnie wszyscy w uroczystej procesji przeszli do kościoła śpiewając pieśni ku czci św. Michała Archanioła. - Długo przygotowywaliśmy się do tego ważnego momentu. Przystroiliśmy kościół i ulice, ale zadbaliśmy też o czystość naszych serc, w których niekiedy mąci szatan - mówi ks. proboszcz Zbigniew Daniluk. - Jest po to, by nas bronić i prowadzić w drodze do zbawienia. Modlimy się za chorych i cierpiących oraz osoby uzależnione i uwikłane w ludzkie słabości - dodaje. W sobotę (24 sierpnia) odbyła się msza św. o uzdrowienie dusz i ciał. Każdy otrzymał indywidualne błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem. W niedzielę (25 sierpnia) ksiądz proboszcz powierzył w opiekę świętemu Rycerzowi wszystkich parafian i Dęblinian. Niedzielna uroczystość zbiegła się z odpustem Matki Bożej Częstochowskiej, królowej wszystkich Aniołów, której jest poświęcony jeden z ołtarzy w kościele. Podczas Apeli Jasnogórskich w piątek i sobotę można było przyjąć szkaplerz św. Michała Archanioła, czyli obronną tarczę przed złem.
RAMKA
Historia parafii
Na początku 1929 roku prefekt szkół w Dęblinie - Irenie ks. Feliks Augustyniak podjął starania o utworzenie parafii. Ks. biskup oraz proboszcz i rada parafialna rzymskokatolickiej parafii w Łosicach zgodzili się na sprzedaż za 1500 zł nieczynnego kościoła drewnianego pounickiego. Komitet budowy sprowadził do Ireny rozebrany kościół i 19 kwietnia 1929 roku zawarł umowę z cieślą Janem Śmietanką na wykonanie robót związanych z postawieniem świątyni. Dekretem z dnia 22 maja 1929 roku biskup Henryk Przeździecki erygował parafię pod wezwaniem św. Piusa V, o czym zawiadomił stolicę apostolską. Parafia została utworzona z dwóch parafii: Stężyca, do której należały: Mierzwiączka, Twierdza Dęblin, Stacja Kolejowa, Rycice, Michalinów, Młynki oraz parafii Bobrowniki, do której należały: Irena, Masów, Zdżary, Podlipie i Stawy. W swoich początkach parafia liczyła ponad 6,7 tysięcy wiernych. Wraz z rozwojem miasta do parafii należało prawie 20 tys. mieszkańców.
Obecny kościół (górny i dolny) to dzieło, które rozpoczęto wznosić w 1975 r. według projektu Mariana Skowrońskiego. Roboty wykonywali miejscowi fachowcy, przeważnie emeryci, a kryształowe sklepienie i dach budował przez dwa lata zespół góralski. Budowę zainicjował ks. Czesław Rubaszek, a kontynuował ks. Mieczysław Szuciak. Wyposażenie wnętrza to owoc pracy ks. Zbigniewa Bieńkowskiego i parafian. 24 maja 1981 r. ks. bp Jan Mazur poświęcił świątynię. Drewniany kościół przeniesiono do nowo utworzonej parafii Chrystusa Miłosiernego na ul. Wiślanej.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie