
Do tragedii doszło w niedzielę na dzikim kąpielisku w Trojanowie. 44-letni mieszkaniec gminy Stężyca podczas kąpieli w wyrobisku żwirowni zniknął pod wodą. Po pół godziny wydobyto jego ciało. Blisko godzinna reanimacja nie przyniosła rezultatu. Stwierdzono zgon
12 czerwca o 17:51 dyżurny garwolińskiej komendy został powiadomiony, że w Trojanowie w zbiorniku wodnym doszło do utonięcia mężczyzny. – Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 44-letni mieszkaniec powiatu ryckiego podczas kąpieli w wyrobisku żwirowni zniknął pod wodą. Przybyłe służby rozpoczęły akcję ratowniczo-poszukiwawczą. Po około pół godziny zlokalizowały i wydobyły z wody zwłoki mężczyzny – informuje mł. asp. Małgorzata Pychner, asystent ds. prasowo-informacyjnych komendanta powiatowego policji w Garwolinie.
– Przed godziną 18 otrzymaliśmy zgłoszenie, że mężczyzna skoczył do wody i nie wypłynął. Na miejsce pojechały dwa zastępy z łodzią. W drodze była też zadysponowana grupa wodno-nurkowa, ale w międzyczasie strażacy przy pomocy bosaka natrafili na ciało mężczyzny, ewakuowali go na brzeg i przekazali go zespołowi ratownictwa medycznego. Był reanimowany przez kilkadziesiąt minut i stwierdzono zgon – dodaje mł. bryg. Tomasz Biernacki, oficer prasowy komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Garwolinie.
źródło: www.egarwolin.pl
fot. OSP Korytnica
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie