Reklama

Pandemia: W branży weselnej wcale nie jest wesoło

Portal tuDeblin.pl
01/04/2020 15:00

Najbliższe tygodnie to ciężki czas nie tylko dla przyszłych par młodych. Straty liczą restauratorzy. Coraz częściej pojawiają się informacje o odwołanych przyjęciach weselnych. Bez pracy i dochodu zostaną domy weselne, kelnerzy, kucharki, zespoły muzyczne i dj'e

Podjęcie decyzji o odwołaniu najważniejszej w życiu uroczystości nie jest łatwe. Przygotowania trwają niemal dwa lata. Trzeba było zamówić salę weselną, zapłacić za jej dekorację i wszystkie wystawne potrawy, kupić garnitur i suknię, wybrać smak i kształt tortu, w końcu rozesłać zaproszenia. I teraz nagle okazuje się, że wszystko niepotrzebnie? Wziąć ślub i nie zatańczyć pierwszego tańca?

Z drugiej strony jest ryzyko narażenia gości na zagrożenie ze strony koronawirusa. Sanepid przestrzega przed przebywaniem wielu osób w jednym pomieszczeniu, zwłaszcza gdy odległość między ludźmi jest mniejsza niż jeden metr.

- Nasz ślub zaplanowaliśmy w 2018 roku na 25 kwietnia w tym roku - mówi Kamil Kozicki z Ryk. - Na razie nie podjęliśmy decyzji o odwołaniu wesela. Cały czas czekamy, ponieważ mamy dopięte wszystko na ostatni guzik. To trudny czas dla nas wszystkich - dodaje.

Trzeba być optymistą

Ciężkie chwile przeżywają nie tylko młodzi. O ile w ich przypadku nie chodzi raczej o kwestie finansowe, ale o jedyne w swoim rodzaju przeżycia związane z tym wyjątkowym dniem, o tyle fotografowie i operatorzy kamer zamieszanie z wirusem mogą odczuć bezpośrednio na swojej kieszeni. Oczywiście na niekorzyść.  Nie będzie nagrywania ani sesji zdjęciowej na plaży, w parku czy przed pałacem, tak jak nie będzie wesela. - Sytuacja nie wygląda najlepiej. Już kilka par przełożyło ślub na inny termin - mówi fotograf Arnold Pawlak. - Z reguły nowe daty to lipiec i sierpień. Często są to czwartki i piątki - dodaje. Fotograf tłumaczy, że niektóre nowe terminy sobotnie pokrywały się i z kilku wesel musiał zrezygnować. Nie ma jednak żadnej gwarancji, że nowe terminy dojdą również do skutku.

Kryzys odczuwają również domy weselne. - Do świąt Wielkanocnych mamy odwołane wszystkie cateringi, do maja pozostałe imprezy - mówi Marek Wojtaś, właściciel stężyckiej "Wisełki". Na obecną chwilą jedna para młoda przełożyła swoje wesele na listopad. - Na razie stoimy w miejscu i czekamy. Prawdopodobnie wszystkie majowe imprezy będą przełożone. Na pomoc państwa nie ma co liczyć, ale trzeba być optymistą - dodaje.

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2020-04-01 17:35:02

    A powiedz w której branży jest teraz dobrze

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2020-04-02 15:24:32

    Kursy i szkolenia online, firmy oferujące usługi przez internet, komunikatory, firmy kurierskie, apteki, prodecenci chemii i odzieży medycznej... Im się powodzi, można by wymieniać dalej

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo TUdeblin.pl




Reklama
Wróć do