Paweł Cienkowski: Stawką będzie nie tylko awans do kolejnej rundy, ale również prym w powiecie

Niedziela godz. 17:00. Czarni Dęblin kontra Ruch Ryki. Stadion w Dęblinie. Emocji będzie co nie miara. Kto wygra? Warto wybrać się na ten bój. Zapraszamy na rozmowę z zawodnikiem gospodarzy - Pawłem Cienkowskim.

ROZMOWA Z Pawłem Cienkowskim, zawodnikiem Czarnych Dęblin
Stawką będzie nie tylko awans do kolejnej rundy, ale również prym w powiecie
Kto wygra w derbach?
- Dowiemy się w niedzielę. Na pewno zrobimy wszystko, żebyśmy to my schodzili z tego meczu jako zwycięzca, jednak wszystko zweryfikuje boisko.

Będzie to inny mecz niż wszystkie pozostałe?
- Na pewno będzie panowała wyjątkowa atmosfera, zarówno wśród kibiców jak i w szatni. Każdy z zawodników zdaje sobie sprawę, z kim zagramy i jaką wartość mają mecze derbowe. Zarówno dla zawodników jak i kibiców to takie piłkarskie święto.

Po siedmiu latach dojdzie do starcia z rywalem zza miedzy. To było dobre losowanie?
- W momencie kiedy zobaczyłem z kim zagramy, byłem mega zadowolony. Będzie to dla nas dobra okazja, aby zagrać mecz z rywalem z wyższej ligi i sprawdzić się na ich tle. Na takie mecze jak ten niedzielny czeka się z niecierpliwością. Stawką będzie nie tylko awans do kolejnej rundy, ale również prym w powiecie.

Zapewne na trybunach będzie mało wolny miejsc. To nie jest chyba dziwne?
- Na pewno na taki mecz nie trzeba nikogo zapraszać. Większość z kibiców jak i zawodników czekała na to spotkanie właśnie siedem lat. Będzie to idealna okazja dla fanów piłki nożnej, by zawitać na naszym stadionie i obejrzeć dobry mecz. Musimy być przygotowani na ciężka walkę, ponieważ rywal na pewno postawi ciężkie warunki. Miejmy nadzieję, że nie będzie to brzydkie spotkanie.

W takich spotkaniach można o faworycie?
- Ruch jest drużyną, która od dłuższego czasu gra na wyższym szczeblu rozgrywkowym, więc można ich stawiać w roli faworyta, jednak jak to mówią - derby rządzą sie swoimi prawami, a boisko wszystko weryfikuje.

A jak przegracie?
- Nie będzie wstydu, jeśli zagramy dobry mecz. Jeśli przegramy, trzeba będzie schować dumę do kieszeni, zakasać rękawy i pracować jeszcze ciężej, by następnym razem było lepiej. Zrobimy wszystko, aby nasi kibice po ostatnim gwizdku byli zadowoleni.

Jesteście gotowi na ligę?
- Z treningu na trening jest coraz lepiej. Ciężko pracujemy na to, żeby w lidze zobaczyć tego efekty. Zostało nam jeszcze trochę czasu do ligi, mimo że to okres wakacyjny trenujemy w sporej grupie, co jest na pewno pozytywne.