
Ulewne deszcze dają się we znaki także mieszkańcom gminy Stężyca
Otrzymaliśmy od Czytelniczki zdjęcie wraz z informacją o tworzeniu się "nowego jeziora". - Jeziorko pojawia się i znika, zwłaszcza po opadach deszczu jest coraz pokaźniejsze. Może w końcu ktoś by się tym zajął i go zlikwidował - pisze. Kobieta podkreśla, że problem istnieje co najmniej od ośmiu lat. - Obecnie po remoncie ulicy Królewskiej jeziorko zaczyna się już od kościoła, a kończy za zakrętem. Auta mają problem z przejazdem, niejeden silnik został zalany - dodaje. Sytuacja się nie poprawia, a jezioro powstaje po każdym deszczu.
O możliwość rozwiązania problemu zapytaliśmy w urzędzie gminy. - Zastoina wody na ulicy Królewskiej jest efektem spływu wód opadowych zarówno z ulicy Dęblińskiej, jak również z ul. Rokickiej - informuje Tomasz Busz.
Ze względu na ukształtowanie terenu woda z tych dróg oraz części posesji położonych spływa jezdnią do miejsca, które jest miejscem położonym najniżej w pasie drogi wojewódzkiej nr 801. - W miejscu tym są studzienki chłonne, jednak nie są w stanie odprowadzić takiej ilości wody. Przedmiotowy odcinek nie ma kanalizacji burzowej, dlatego jest poważny problem i zagrożenie bezpieczeństwa ruchu - dodaje urzędnik.
Przed remontem ul. Królewskiej znaczna część wody spływała na drogę gminną i zalewała posesje wzdłuż drogi. - Z tego względu mieliśmy wiele interwencji mieszkańców. Po remoncie proces ten został zatrzymany, jednak pojawił się problem na drodze wojewódzkiej - zauważa Tomasz Busz.
Gmina Stężyca nie ma tytułu prawnego do drogi wojewódzkiej, dlatego sytuację powinien rozwiązać Zarząd Dróg Wojewódzkich w Lublinie.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie