W niedzielę Czarni/Orlęta Dęblin podejmą Piekieło Przykwa

W niedziele o godzinie 15 na stadionie miejskim w Dęblinie odbędą się ostatnie jesienne derby powiatu ryckiego w II grupie B klasy. Czarni/Orlęta Dęblin zmierzą się z Piekiełkiem Przykwa

Stawką meczu jest miano najlepszej ekipy w powiecie ryckim popularnej Bundesligi. Obie drużyny wcześniej pokonały trzeci zespół z naszego powiatu czyli Orlęta Nowodwór. Czarni wygrali 4:0, a Piekiełko 4:3. Ekipy będą też walczyć o poprawę bilansu punktowego, który nie jest najlepszy. Piłkarze Janusza Kozickego do tej pory uzbierali w siedmiu meczach tylko siedem oczek. Zajmują obecnie siódme miejsce na 12 zespołów. Jeden punkt mniej ma Piekiełko prowadzone przez Roberta Piotrowskiego. To daje Przykwie dziewiątą lokatę.

W historii meczów między ekipami lepsi są gospodarze pojedynku. W pięciu rozegranych spotkaniach wygrywali trzykrotnie i raz zremisowali. Goście jako zwycięzcy schodzili z boiska tylko raz.

sezon 2018/19

Czarni/Orlęta - Piekieło  2:3

drugi mecz się nie odbył z powodu rezygnacji Czarnych z rozgrywek

sezon 2017/18

Czarni/Orlęta - Piekieło 5:0

Piekieło - Czarni/Orlęta 1:5

sezon 206/17

Czarni/Orlęta - Piekieło 3:1

Piekieło - Czarni/Orlęta 2:2

 Janusz Kozicki (Czarni/Orlęta Dęblin) - Zespół jest troszeczkę rozbity po tych pojedynkach przegranych jedną bramką. Zdaję sobie sprawę, że w pięć minut nie da się nauczyć słonia tańczyć, a młodego piłkarza grać. W derbach wszystko jest możliwe dopóki piłka w grze. Wszyscy zapowiadają obecność na meczu. Będziemy walczyć.

Robert Piotrowski (Piekiełko Przykwa) -Jesteśmy bojowo nastawieni. Po ostatnim  głupio przegranym meczu z rezerwami garbarni \Kurów chcemy zwycięstwa. W tym tygodniu frekwencja na treningach była dobra. Każdy walczy o miejsce w pierwszej jedenastce na ten prestiżowy pojedynek. Jedynym możliwym osłabieniem może być brak Arkadiusza Mazurka z powodu kontuzji.