
Policjanci przebadali na trzeźwość kierowcę chryslera, który zatrzymał się na parkingu. Leopold Ś. Twierdzi, że jadąc był trzeźwy, a piwo wypił, jak się zatrzymał na parkingu
W środę (10 maja) przed godziną 19 mężczyzna jadący od Moszczanki w kierunku Dęblina zadzwonił na nr alarmowy 112. Poinformował, że kierowca jadącego przed nim chryslera może być pijany. Pracownik Centrum Powiadamiania Ratunkowego przekazał informację dyżurnemu Komendy Powiatowej Policji w Rykach, który wysłał do Dęblina patrol.
Kierowca chryslera zatrzymał się na parkingu przy ul. Niepodległości w Dęblinie. Za nim na parking przyjechał patrol policji. Funkcjonariusze zbadali kierowcę alkomatem. - Badanie wykazało blisko 3 promile alkoholu w organizmie 56-letniego mieszkańca powiatu ryckiego - informuje aspirant Agnieszka Marchlak. - Kierowcy zostało zatrzymane prawo jazdy. Z uwagi na stan nietrzeźwości, mężczyzna nie został od razu przesłuchany przez policję - dodaje rzeczniczka KPP w Rykach.
Sprawa trafi do sądu. Jak informuje policjantka, kierującemu grozi do dwóch lat więzienia.
Okazało się, że za kierownicą chryslera siedział radny i wiceprzewodniczący Rady Miasta Dęblin.
– Nie kierowałem samochodem pod wpływem alkoholu – stwierdził w rozmowie z Wirtualną Polską Leopold Ś. – Podjechałem na parking pod Biedronką, w sklepie była moja żona. Kiedy na nią czekałem, otworzyłem piwo i wypiłem – dodał radny zaznaczając, że dalej kierować miała żona.
Leopold Ś. do rady miasta dostał się kandydując z lokalnego komitetu „Dęblin na plus” burmistrz Beaty Siedleckiej. W wyborach w 2018 roku uzyskał 285 głosów, co było czwartym najlepszym wynikiem w mieście.
Więcej w wydaniu papierowym "Twojego Głosu"
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie